Miniony rok przyniósł pogorszenie rezultatów największych polskich spółek z GPW. Ich łączna sprzedaż wzrosła o 13,5 proc. Wynik netto obniżył się jednak o 18,9 proc. W ujęciu bezwzględnym najbardziej spadł zysk KGHM.?Spółka zarobiła o?6,3 mld zł mniej niż w 2011 r., głównie za sprawą wprowadzenia podatku od wydobycia. W 2011 r. miała ponadto jednorazowy zysk dzięki sprzedaży Polkomtelu. Podobnie jak PGE, której wynik netto w 2012 r. spadł o 1,7 mld zł, i PKN Orlen, któremu w 2012 r. sprzyjały jednak wzrost średnich marż i kurs PLN/USD.
Kolejny rok spadków
Zdaniem ekspertów wiele firm z WIG20 w tym roku nie ma co liczyć na poprawę rezultatów. – W 2013 r. należy oczekiwać presji na wyniki spółek energetycznych. Skala spadków zależała będzie od profilu poszczególnych firm. Presja w segmencie wytwarzania będzie bowiem rekompensowana przez lepsze wyniki segmentów handlu i dystrybucji – mówi Kamil Kliszcz z DI BRE Banku.
Paweł Puchalski z DM BZ WBK uważa, że wyniki sektora w 2013 r. będą pod silną presją spadających cen energii elektrycznej. – Należy jednak zauważyć, że PGE w 2012 r. zawiązała wysokie rezerwy, więc jej wynik EBITDA w tym roku może się pogorszyć jedynie nieznacznie – mówi. – Spółka, która prawdopodobnie pokaże największą negatywną zmianę, to Tauron. Na czynniki ogólnorynkowe nałoży się tu brak blisko 600 mln zł z tzw. rekompensaty KDT, która wsparła wyniki w 2012 r. – dodaje.
Zdaniem analityka, o ile bardzo pozytywnie nie zaskoczy nas drugie półrocze, to szans na poprawę wyniku nie ma JSW, a dwucyfrowy spadek jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. – W wypadku Bogdanki presja rynku też jest silna. Można jednak oczekiwać, że wzrost wolumenów powinien zrekompensować spadek cen. W efekcie ta spółka powinna co najmniej utrzymać wyniki na zeszłorocznym poziomie (i to wyłącznie przy założeniu utrzymania obecnych negatywnych trendów makroekonomicznych), co będzie dość niezwykłe w wypadku polskich spółek wydobywczych – mówi.
Nie wszyscy zanotują jednak spadki. – Po Orlenie i Lotosie w 2013 r. nadal spodziewamy się dobrych wyników. W wypadku pierwszej firmy będą one szczególnie mocno wsparte marżami petrochemicznymi. Zyski PGNiG będą zaś rosły za sprawą nowych projektów wydobywczych – mówi Kliszcz.