O 29,2 proc., do 68 groszy staniały w poniedziałek akcje CEDC na warszawskiej giełdzie. Inwestorzy sprzedawali masowo papiery wicelidera polskiego rynku wódki i jej największego producenta w Rosji po tym, jak poinformował on o złożeniu w sądzie w Delaware wniosku o ochronę opartą na 11 rozdziale amerykańskiego kodeksu upadłościowego (CEDC zarejestrowane jest w USA).
Polska i Rosja bezpieczne
Konrad Konarski, prawnik z kancelarii Baker & McKenzie Krzyżowski i Wspólnicy, wyjaśnia, że procedura ta przypomina obowiązujący w polskim prawie wniosek o upadłość układową. – Przepisy amerykańskie są jednak korzystniejsze dla bankruta niż analogiczne przepisy w naszym kraju. Zadłużona spółka otrzymuje ochronę przed roszczeniami wierzycieli i może dalej prowadzić działalność. Decyzję o układzie podejmuje sąd biorąc pod uwagę względy słuszności, nawet wbrew woli części wierzycieli – mówi Konrad Konarski.
CEDC wyjaśnia, że procedura upadłościowa nie dotyczy jego spółek zależnych w Polsce, Rosji, na Ukrainie i Węgrzech i nie powinna mieć wpływu na ich funkcjonowanie. „Działalność prowadzona w tych krajach jest finansowana niezależnie i będzie nadal przynosiła przychody w trakcie procesu restrukturyzacji" – podaje CEDC.
Postępowanie upadłościowe dotyczy spółek CEDC z USA, które wyemitowały obligacje z terminami wykupu w 2013 i 2016 r. W sumie producent wódki jest winny ich właścicielom niemal 1,2 mld USD. Prawie 258 mln USD miał oddać do 15 marca 2013 r. CEDC musiało złożyć wniosek o ochronę przed wierzycielami, ponieważ zbyt mało właścicieli obligacji poparło jego plan naprawczy. Głosowanie odbyło się 4 kwietnia. Wzięło w nim udział po ok. 95 proc. posiadaczy papierów dłużnych zapadających w 2013 i 2016 r. Tymczasem, aby plan mógł zostać przyjęty, musiałoby go poprzeć 98 proc. wszystkich właścicieli obligacji z 2013 r. W przypadku papierów z terminem wykupu w 2016 r. próg ten wynosił 95 proc.
Zdecydowana większość głosujących poparła ofertę CEDC. Z grupy właścicieli obligacji zapadalnych w 2013 r. na „tak" było ok. 99 proc. wierzycieli. W przypadku obligacji z terminem wykupu w 2016 r. poparcia udzieliło ok. 97 proc. obecnych.