CEDC wystąpiło o ochronę sądu przed wierzycielami

Poparcie właścicieli obligacji producenta Żubrówki jest zbyt małe, aby mógł on wprowadzić w życie swój plan spłaty długu. O jego przyszłości zdecyduje teraz amerykański sąd upadłościowy

Aktualizacja: 15.02.2017 01:32 Publikacja: 09.04.2013 06:00

CEDC wystąpiło o ochronę sądu przed wierzycielami

Foto: Bloomberg

O 29,2 proc., do 68 groszy staniały w poniedziałek akcje CEDC na warszawskiej giełdzie. Inwestorzy sprzedawali masowo papiery wicelidera polskiego rynku wódki i jej największego producenta w Rosji po tym, jak poinformował on o złożeniu w sądzie w Delaware wniosku o ochronę opartą na 11 rozdziale amerykańskiego kodeksu upadłościowego (CEDC zarejestrowane jest w USA).

Polska i Rosja bezpieczne

Konrad Konarski, prawnik z kancelarii Baker & McKenzie Krzyżowski i Wspólnicy, wyjaśnia, że procedura ta przypomina obowiązujący w polskim prawie wniosek o upadłość układową. – Przepisy amerykańskie są jednak korzystniejsze dla bankruta niż analogiczne przepisy w naszym kraju. Zadłużona spółka otrzymuje ochronę przed roszczeniami wierzycieli i może dalej prowadzić działalność. Decyzję o układzie podejmuje sąd biorąc pod uwagę względy słuszności, nawet wbrew woli części wierzycieli – mówi Konrad Konarski.

CEDC wyjaśnia, że procedura upadłościowa nie dotyczy jego spółek zależnych w Polsce, Rosji, na Ukrainie i Węgrzech i nie powinna mieć wpływu na ich funkcjonowanie. „Działalność prowadzona w tych krajach jest finansowana niezależnie i będzie nadal przynosiła przychody w trakcie procesu restrukturyzacji" – podaje CEDC.

Postępowanie upadłościowe dotyczy spółek CEDC z USA, które wyemitowały obligacje z terminami wykupu w 2013 i 2016 r. W sumie producent wódki jest winny ich właścicielom niemal 1,2 mld USD. Prawie 258 mln USD miał oddać do 15 marca 2013 r. CEDC musiało złożyć wniosek o ochronę przed wierzycielami, ponieważ zbyt mało właścicieli obligacji poparło jego plan naprawczy. Głosowanie odbyło się 4 kwietnia. Wzięło w nim udział po ok. 95 proc. posiadaczy papierów dłużnych zapadających w 2013 i 2016 r. Tymczasem, aby plan mógł zostać przyjęty, musiałoby go poprzeć 98 proc. wszystkich właścicieli obligacji z 2013 r. W przypadku papierów z terminem wykupu w 2016 r. próg ten wynosił 95 proc.

Zdecydowana większość głosujących poparła ofertę CEDC. Z grupy właścicieli obligacji zapadalnych w 2013 r. na „tak" było ok. 99 proc. wierzycieli. W przypadku obligacji z terminem wykupu w 2016 r. poparcia udzieliło ok. 97 proc. obecnych.

Teraz decyzja o tym, czy plan spłaty długu spółki wejdzie w życie, leży po stronie sądu upadłościowego. Władze firmy liczą na to, że podejmie ją w ciągu 30–45 dni.

Pełnia władzy dla Tariko

Plan spłaty długu CEDC?opiera się na ofercie złożonej przez Roust Trading, spółce należącej do Roustama Tariko (ma dziś ponad 19 proc. akcji CEDC). W przypadku obligacji zapadalnych w 2016 r. miliarder nabędzie 85 proc. kapitału producenta Żubrówki w zamian za 172 mln USD w gotówce, które zostaną wypłacone posiadaczom wspomnianych papierów dłużnych. Ponadto wierzyciele dostaną proporcjonalny udział w nowych obligacjach z terminem wykupu w roku 2018, na łączną kwotę 650 mln USD. Odzyskają w ten sposób 83,7 proc. długu.

Właścicielom obligacji zapadalnych w 2013 r. Roust Trading wypłacić chce 25 mln USD w gotówce oraz 30 mln USD w wyemitowanych przez siebie papierach dłużnych. Wierzyciele mają szansę odzyskać ok. 35 proc. kwoty wydanej na obligacje.

Przyjęcie obu części planu oznacza, że Tariko przejmie docelowo 100 proc. akcji CEDC.

[email protected]

Firmy
Mazop już na małej giełdzie
Firmy
MSCI: awansują CCC, Millennium, Budimex i Diagnostyka
Firmy
Gorący maj dla Rafametu. Kiedy zastrzyk gotówki?
Firmy
Rainbow Tours na fali
Firmy
Erbud ostrożny w kubaturówce, czeka na boom w OZE i modułach
Firmy
Co będzie z Rafametem? Mamy odpowiedź ARP