W ostatnim czasie rynek pierwotny ożył, plany giełdowe ogłosiło kilka przedsiębiorstw, w tym państwowe giganty: PKP Cargo i Energa. Z reakcji rynku jasno wynika, że uplasowanie akcji jest możliwe tylko wtedy, jeśli firmy zgodzą się na wyceny niższe od oczekiwań.
Chińska determinacja
Wczoraj na giełdzie zadebiutował Peixin International Group, pierwsza na naszym parkiecie spółka rodem z Chin. Pierwszą transakcję zawarto po 17,7 zł, czyli 10,6 proc. powyżej kursu odniesienia. W trakcie sesji wzrost kursu sięgał prawie 37 proc. (21,9 zł).
Peixin chciał sprzedać – wyłącznie w Polsce – 4 mln akcji, z czego 800 tys. drobnym inwestorom, a cena maksymalna została wyznaczona na 25 zł. Po budowie księgi popytu firma zdecydowała, że sprzeda tylko milion papierów po 16 zł. Do indywidualnych trafiło 200 tys. walorów.
Chińczycy od początku podkreślali determinację w uzyskaniu statusu spółki publicznej. Według wczorajszych zapowiedzi menedżerów Peixin w najbliższych miesiącach będzie pracować nad uzyskaniem jak największego zaufania rynku i w II połowie przyszłego roku może przeprowadzić kolejną ofertę.
Peixin pozyskał z IPO 16 mln zł brutto wobec planowanych 100 mln zł. Program inwestycyjny na lata 2013–2015 ma szacunkową wartość 547 mln juanów (280 mln zł). Z powodu znacznie niższych od spodziewanych wpływów z IPO pewny jest I etap realizowany w tym roku, który pozwoli na zwiększenie mocy produkcyjnych o 50 proc.