Po południu w mediach pojawiła się informacja, że porozumienie zostało już osiągnięte, a kwestie prawne mają zostać domknięte do końca dnia. Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" spółka nie opublikowała jednak żadnego komunikatu w tej sprawie.
Analitycy nie podejmowali się w piątek oceny, czy firma ma szanse na porozumienie. – Próby przewidzenia, w jaki sposób zakończą się negocjacje Polimeksu z wierzycielami, to czyste spekulacje – komentował Krzysztof Pado z DM BDM. – Mamy do czynienia z patową sytuacją po stronie rządu. Agencja Restrukturyzacji Przemysłu zaangażowała się kapitałowo w Polimex i przejęła od niego parę spółek. Jednocześnie widać, że GDDKiA nie ma już cierpliwości, by dalej korzystać z usług tej firmy przy budowie autostrad. Do tego ostatnio uaktywniła się Komisja Nadzoru Finansowego, która przestrzegła banki przed dalszym finansowaniem Polimeksu – wyliczał.
W czwartek po sesji Polimex podał,że spółka Nixen złożyła wniosek o ogłoszenie jego upadłości likwidacyjnej. Zarząd giełdowej firmy zastrzegł, że w jego ocenie dochodzona przez Nixen wierzytelność jest sporna. Poinformował też, że komornik sądowy zajął wierzytelności Polimeksu na rachunku bankowym do kwoty 18,3 mln zł jako zabezpieczenie roszczeń firmy Super-Krusz.
904 mln zł zobowiązań krótkoterminowych z tytułu kredytów, pożyczek i obligacji miał Polimex na koniec czerwca
– Informacje o kolejnych wnioskach o upadłość Polimeksu oraz zajmowaniu rachunków spółki powinny niepokoić inwestorów, gdyż pokazują, że firma ma duże problemy z płynnością i nie jest w stanie regulować zobowiązań wobec podwykonawców – mówi Pado. – Ich należności mogą mieć charakter sporny, ale widać, że cierpliwość podwykonawców się kończy, o czym świadczą coraz częściej składane wnioski o upadłość – dodaje.