A przecież już obecnie rynek ochrony, na którym w 2,4 tys. spółkach zatrudnienie znajduje prawie 300 tysięcy pracowników, doświadcza turbulencji. Już od dawna w usługach security trwa ostra wojna cenowa, której nie osłabiło nawet wprowadzenie elastyczniejszych rozwiązań do przepisów o zamówieniach publicznych.
Utrzymujące się od trzech lat na praktycznie niezmiennym poziomie ok. 495 mln zł wyniki segmentu security i perspektywa rewolucji w postaci ozusowienia umów spędzają sen z powiek menedżerów giełdowego Impelu. Spółka przyzwyczaiła akcjonariuszy do stałych wzrostów. Tymczasem obecnie biznes ochrony ma najsłabsze notowania wśród pozostałych aktywności wrocławskiego potentata usługowego.