Notowania Fortuny w poniedziałek rano na GPW świecą na zielono. Przed godz. 11 kurs rośnie o 1,9 proc. do 15,9 zł. Jest to odreagowanie po bardzo mocnych spadkach, które obserwowaliśmy w czwartek i piątek. Były one reakcją na zapowiedź zmiany polityki dywidendowej czeskiej grupy. Poinformowała, że począwszy od tego roku dywidenda może być niższa z powodu planowanych, znaczących inwestycji. To zaniepokoiło inwestorów, ponieważ do tej pory spółka wypłacała swoim akcjonariuszom sutą dywidendę – od 70 proc. do 100 proc. skonsolidowanego zysku netto.
W czwartek i piątek akcje Fortuny mocno taniały zarówno na giełdzie w Pradze, jak i w Warszawie. Dziś na rynek napłynęła nowa rekomendacja dla spółki - Investment Banking obniżył zalecenie do "trzymaj" z "kupuj", a cenę docelową dla akcji zmniejszył o 27 proc. do 109 koron czeskich. Przy aktualnym kursie złotego oznacza to ok. 16,49 zł, czyli implikuje niespełna 4-proc. potencjał wzrostowy względem aktualnego kursu na giełdzie w Warszawie.
Fortuna działa na kilku rynkach w naszym regionie. Oczekuje, że w 2015 roku głównym motorem wzrostu pozostaną zakłady internetowe, a likwidacja opłaty manipulacyjnej na Słowacji zmniejszy wartość EBITDA. Jednocześnie zarząd zakłada wzrost kwoty przyjętych zakładów do 730 mln euro oraz spadek EBITDA o 20 - 25 proc. (z wyłączeniem pozycji jednorazowej w kwocie 0,6 mln euro w 2014 r.), spowodowany likwidacją opłaty manipulacyjnej na Słowacji oraz wzrostem wydatków inwestycyjnych.