W 2014 r. zanotował 30-procentowy spadek sprzedaży w Rosji. – Nie wycofujemy się stamtąd, ale musimy szukać alternatywnych rynków zbytu – podkreśla Krzysztof Wieczorkowski, prezes Sonelu. Zapowiada, że w tym roku skupi się na rozwoju m.in. w Indiach, Turcji, Australii i Chinach. – W tym ostatnim kraju nasze produkty uznawane są za towary dobrej jakości, z wyższej półki. Nie osiągamy tam jeszcze takich wyników, jak byśmy chcieli, ale jesteśmy na dobrej drodze – kwituje Wieczorkowski.

Z kolei toruński Apator zmniejszył plan sprzedaży do Rosji na ten rok aż o 50 proc. Zarząd tłumaczy to dewaluacją rubla oraz zmniejszeniem inwestycji w gospodarce rosyjskiej. Odrabia to jednak na innych rynkach, takich jak Indie, gdzie pozyskał nowe kontrakty na dostawy liczników gazu, czy Maroko, gdzie sprzedaje głównie liczniki energii elektrycznej. W kolejnych miesiącach Apator liczy na wzrost sprzedaży do Wielkiej Brytanii.

W przeciwieństwie do innych firm z branży wzrost sprzedaży w Rosji wciąż notuje Aplisens. Władze spółki nie wykluczają jednak odwrócenia się tej tendencji w kolejnych miesiącach i walczą o kontrakty m.in. w Unii Europejskiej. – Jednocześnie rozwijamy inne kierunki eksportowe, takie jak Ameryka Południowa czy Bliski Wschód – zaznacza Adam Żurawski, prezes Aplisensu.

Czytaj więcej w „Rzeczpospolitej"