Jak powiedział Bartosz Hojka, prezes Agory, prace nad uruchomieniem TV Zone trwają, spółka ma czas na to jeszcze 18 miesięcy. Z jego wypowiedzi wynika jednak, że Agora może starać się na nowym multipleksie nawet o dwa miejsca na nowe stacje.

Na poniedziałkowej sesji kurs Agory rósł, bo grupa podała dobre wyniki za I kwartał. Jej przychody sięgnęły 282,8 mln zł, o 11,3 proc. więcej niż rok wcześniej, wynik operacyjny wyniósł 2,5 mln zł (przy 9,6 mln zł straty rok wcześniej), a zysk netto 1,3 mln zł (przy stracie 8,9 mln zł rok wcześniej), przy czym wynik przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej był ujemny – 0,2 mln zł pod kreską. Największy wpływ na wzrost przychodów grupy miała wysoka frekwencja w kinach sieci Helios, która przełożyła się na wyższe o 22,7 proc. przychody ze sprzedaży biletów (50,9 mln zł) oraz działalność na rynku filmowym.

Dominik Niszcz, analityk DM Raiffeisen, na plus zalicza spółce znaczące obniżenie kosztów w segmencie reklamy zewnętrznej (o ok. 2 mln zł). Choć w minionym tygodniu zarząd trzeci rok z rzędu zarekomendował niewypłacanie dywidendy w związku z jednostkową stratą netto Agory w minionym roku, to zdaniem Niszcza wyniki za I kwartał wskazują, że w przyszłym roku dywidenda może już być realną perspektywą.

Agora podtrzymała prognozy na ten rok dla rynku reklamy w Polce. – Prognozowaliśmy wzrost w przedziale 2–4 proc. Po I kwartale należy oczekiwać, że będzie to raczej wzrost w górnym przedziale tych widełek – stwierdził Hojka.