– Na poprawę wyników Eurocashu przyjdzie jeszcze poczekać. Negatywnie oddziałuje tu deflacja cen żywności i duża konkurencja na rynku – mówi. W I kwartale ceny żywności i napojów bezalkoholowych spadły o 3,7 proc. Jednak eksperci podkreślają, że presja ze strony deflacji się zmniejsza. Liczą też na pozytywny efekt konsolidacji wyników przejętej przez Eurocash firmy Rogala. Już w I kwartale 2015 r. grupie udało się mocno zwiększyć przychody i była to zasługa przede wszystkim zrealizowanych w 2014 r. przejęć. Dołożyły one aż 700 mln zł dodatkowej sprzedaży.
– Wyniki za drugie półrocze będą też wsparte konsolidacją Kolportera oraz Inmedio. Z drugiej strony spodziewam się, że Eurocash będzie nadal ponosił koszty nowych projektów, na których w I kwartale zanotował 6 mln zł straty operacyjnej – mówi Małgorzata Kloka, analityk Pekao Investment Banking. Jej zdaniem w tym roku Eurocash skoncentruje się na integracji spółek kupionych w 2014 r. oraz na nowych projektach organicznych. – Nie wykluczałabym jednak małych transakcji – dodaje ekspertka. Również Piotr Bogusz, analityk DM mBanku, uważa, że Eurocash powinien pozostać aktywnym graczem na rynku przejęć, co może zaowocować kolejnymi transakcjami w 2015 r. – Mimo dużego udziału w rynku spółka nadal jest w stanie zidentyfikować segmenty, gdzie możliwa będzie dalsza konsolidacja – mówi.
Słabym punktem Eurocashu od dłuższego czasu są przepływy operacyjne. Jednak w wynikach za I kwartał daje się wreszcie zauważyć znaczącą poprawę. Z kolei przychody grupy wzrosły do ponad 4,6 mld zł z 3,7 mld zł i były wyższe od prognoz analityków. Natomiast wyniki okazały się gorsze od oczekiwań. Na poziomie netto grupa zanotowała 3 mln zł straty wobec 1,3 mln zł zysku w I kwartale 2014 r. Zarząd uspokaja, że lwią część całorocznego zysku grupa tradycyjnie wypracowuje w kolejnych kwartałach i że w 2015 r. też tak będzie. W środę akcje Eurocashu taniały o ponad 2 proc., do 36,26 zł.