Kiedy w Polsce rozpoczynał się kapitalizm, oni poznawali podstawy matematyki w podstawówce albo wręcz cyferki w przedszkolu – a zarządzać mogli co najwyżej swoimi zabawkami. Dziś zasiadają w fotelach członków zarządów spółek z największych indeksów – WIG20, mWIG40 i sWIG80. Naszym celem jest wyłonienie z tego grona i uhonorowanie ścisłej dziesiątki – in gremio, nie będziemy tworzyć rankingu.
Głosowanie do środy
W pierwszym etapie wyselekcjonowaliśmy ponad 70 członków zarządów spełniających kryteria wiekowe. Ponieważ osób urodzonych w latach 80. jest ledwie garstka, pojęcie „młodości" musieliśmy zdefiniować na potrzeby naszej zabawy nieco szerzej.
Jakie jeszcze elementy zwracają uwagę na pierwszy rzut oka? Po pierwsze, odsetek pań jest niewielki – ale to znany problem, dotyczący składów zarządów w ogóle. Po drugie, niewiele osób stoi na czele zarządów. Jeśli już – to osoby będące jednocześnie założycielami i właścicielami spółek. Po trzecie, przekrój branżowy firm jest bardzo szeroki – młodość to nie tylko gry i nowe technologie.
Kapituła złożona z dziennikarzy oraz redaktorów „Parkietu" i „Rzeczpospolitej" wyłoniła z tego grona 25 osób. Analizowaliśmy wkład poszczególnych menedżerów w rozwój firmy, ścieżkę i tempo awansu oraz relacje z rynkiem kapitałowym. Przy ocenach posiłkowaliśmy się ankietą przeprowadzoną wśród szerokiego grona analityków i zarządzających.
Przyszedł czas na drugi etap zabawy. Chcemy, żeby nasi czytelnicy mieli również wkład w wyłonienie liderów. Do najbliższej środy można oddać głos na faworytów na stronie Parkiet.com.