Tym razem – o dwa miesiące, do końca listopada. Nie udało nam się uzyskać w piątek wyjaśnień prezesa Hyperiona Piotra Majchrzaka, dlaczego było to konieczne.
Tymczasem Otwarte Regionalne Sieci Szerokopasmowe, spółka zależna Hawe, współpracująca przy analogicznych projektach z Orange Polska i Alcatel-Lucent, uważa, że zakończy prace na czas. Z takiego założenia wychodzą Maciej Koziara, prezes ORSS, oraz Bruno Duthoit, prezes Orange Polska. Zarząd Orange podawał, że spodziewa się wpływów z infrastrukturalnych projetów także w III kwartale, ale niższych niż w minionym półroczu (86 mln zł).
ORSS budują sieci (będą też nimi zarządzać) w woj. warmińsko-mazurskim i podkarpackim. Tydzień temu minister infrastruktury Iwona Wendel oceniła, że prace na Podkarpaciu powinny przyspieszyć. – Na Podkarpaciu prace idą zgodnie z planem. Wybudowaliśmy ponad 1750 km sieci, co oznacza, że zostało nam jeszcze około 250 km. Odbiór inwestycji przebiega stopniowo. Termin zakończenia projektu, czyli złożenia w urzędzie marszałkowskim całości dokumentacji, to 30 września, i dziś nie widzę ryzyka, że nie zostanie dotrzymany – zapewnia Maciej Koziara. Według niego podobnie jest w przypadku sieci w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie termin zakończenia projektu to 15 września. – Nie przewidujemy tam żadnych komplikacji – mówi Koziara.
Wyniki ORSS będzie osiągać jako operator sieci. Zależeć będą od popytu detalicznych operatorów, a także m.in. od kosztów publicznoprawnych, jak koszt dostępu do pasa drogi.
– Widzimy zainteresowanie małych i średnich operatorów, ale liczymy także na tych największych – mówi Koziara, nie podając przewidywanych poziomów przychodów ORSS. Spółka ta przygotowała projekty cenników dla operatorów detalicznych. Oba są w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej.