– Do sądu został złożony wniosek o wyznaczenie posiedzenia pojednawczego celem zawarcia ugody sądowej. Termin nie został jeszcze wyznaczony – przyznaje Kinga Banaszak, wiceprezes PBG, jedynego uczestnika konsorcjum, który nie zbankrutował. Postępowanie sądowe zostało w lutym zawieszone na zgodny wniosek stron w celu próby polubownego załatwienia sprawy.
– Strony prowadzą zaawansowane rozmowy ugodowe. Ich wynik nie jest przesądzony – mówi tylko Anna Bołtryk z NCS.
Chodzi o 461 mln zł. Zamawiający, czyli NCS, naliczył konsorcjum PBG, Hydrobudowy oraz austriackiemu Alpine Bau 308,8 mln zł kar umownych za przekroczenie terminu budowy stadionu oraz zażądał wypłaty 152,5 mln zł gwarancji ubezpieczeniowej od Zurich Insurance. Konsorcjum złożyło przeciwko Skarbowi Państwa pozew o ustalenie, że naliczenie kar oraz żądanie pieniędzy z gwarancji są nienależne. Hydrobudowa i Alpine Bau upadły, PBG przed bankructwem uratował układ z wierzycielami.
Interwenientem ubocznym w sporze sądowym jest giełdowa Elektrobudowa. Prezes Jacek Faltynowicz potwierdza, że decyzja w sprawie Stadionu Narodowego może zapaść w najbliższych tygodniach, jednak może być to zarówno ugoda, jak i kontynuacja sporu sądowego.