Przed przyszłorocznym ozusowaniem umów-zleceń rośnie napięcie w firmach usługowych, zwłaszcza związanych z branżą ochrony, która ma za sobą lata presji na obniżanie stawek, wojny cenowe, obniżanie dopłat do zatrudniania niepełnosprawnych pracowników. Organizacje branżowe twierdzą, że nieuniknione zmiany będą testem przetrwania, zwłaszcza dla mniejszych firm security. Impel to rynkowy potentat. Poradzicie sobie?
Starannie odrobiliśmy lekcję z legislacji, już wiele miesięcy temu rozpoczęliśmy przygotowania i rozmowy z klientami. Gdy trzeba, tłumaczymy naszym partnerom sytuację, uzasadniamy drobiazgowo konieczność podniesienia stawek, wyjaśniamy mechanizmy nieuchronnej waloryzacji umów. Znajdujemy zrozumienie, choć w tych negocjacjach widać pewną bezwładność i przywiązanie do dawnych przyzwyczajeń zwłaszcza grupy partnerów – instytucji publicznych, urzędów, które powinny świecić przykładem troski o pracowników, a przez lata naciskały na obniżanie kosztów.
A reagującym najbardziej nerwowo w przededniu ozusowania zarządom mniejszych firm powtarzam: to największa zmiana podatkowa i najbardziej dynamiczna od dekad. Kto tego w porę nie zrozumie – obawiam się – poniesie tego konsekwencje...
Ozusowanie oznacza 40-proc. wzrost kosztów pracy, podniesienie stawek w usługach o jedną czwartą, ryzyko niezaakceptowania skoku cenowego przez najbardziej konserwatywnych klientów. Jaki pozostał margines na „optymalizację" kosztów spółek?
Jeśli firmy chcą działać legalnie i nie brnąć w szarą strefę, a przy tym zachować się przyzwoicie i chronić gaże swych pracowników, to ten margines jest minimalny – a mówiąc wprost, nie ma go wcale. Do tego na rynku pracy zwłaszcza w specjalnościach wymagających szczególnych kwalifikacji, jak konwojowanie gotówki czy konieczność dysponowania bronią, zaczyna brakować ludzi. To wszystko czynniki obiektywnie sprzyjające cenowemu i organizacyjnemu cywilizowaniu branży. Przewiduję, że na tym wymuszonym ruchu w górę skorzysta też Impel. W ostatnich miesiącach nie zaniedbaliśmy niczego, aby dotrzeć do naszych klientów z informacją o spodziewanych zmianach. Dotychczasowe negocjacje z partnerami idą po myśli zarządu. Spodziewam się, że uzgadnianie rozsądnych warunków współpracy z klientami zakończymy w I kwartale przyszłego roku.