– Regularne dostawy muszą zostać poprzedzone procesami uzyskania akceptacji specyfikacji produktu u najważniejszych odbiorców, głównie producentów opon – poinformowały władze chemicznej spółki.

Inwestycja pochłonęła ponad 0,5 mld zł. Zarząd Synthosu przekonuje, że rynek na nowoczesne opony, do produkcji których używa się kauczuków SSBR, będzie rozwijał się szybciej niż na opony tradycyjne. Tłumaczy, że ma to związek z prowadzoną w krajach rozwiniętych (w tym Unii Europejskiej, Japonii, USA, Korei Południowej) polityki poszanowania energii i redukcji emisji CO2. Władze chemicznej grupy zapewniają, że uruchomienie nowej instalacji wpłynie pozytywnie na wyniki w kolejnych kwartałach.

Natomiast negatywnie na wynikach w III kwartale odbiła się awaria instalacji w zakładach chemicznych w czeskim Litvinowie należących do Unipetrolu z grupy PKN Orlen. Synthos jest połączony rurociągiem z tymi zakładami, przez który pozyskuje frakcję C4, etylen i benzen dla swoich zakładów w Czechach. W wyniku awarii nastąpiło tymczasowe wstrzymanie dostaw surowców. Uruchomienie w części zniszczonej sierpniowym pożarem instalacji krakingu parowego powinno być możliwe w lipcu 2016 r. i obejmie do 65 proc. mocy produkcyjnych. Doprowadzenie do maksymalnego wykorzystania mocy wstępnie planowane jest dopiero na październik 2016 r. W reakcji Synthos zwiększył zamówienia surowców z alternatywnych źródeł.

Po trzech kwartałach grupa zanotowała spadek przychodów o 12 proc., do 3,1 mld zł, w porównaniu z takim samym okresem 2014 r. Zysk netto wzrósł natomiast o 31 proc., sięgając 382 mln zł, pomimo spadku wyników w kluczowym segmencie kauczuków. Było to możliwe głównie za sprawą poprawy marż w segmencie tworzyw styrenowych. Poprawiły się też wyniki w segmencie dyspersji i klejów dzięki zwiększeniu skali działalności. Zyski zanotował też uruchomiony w tym roku segment środków ochrony roślin.