Biotechnologiczna spółka w IV kwartale 2015 r. miała 2,12 mln zł skonsolidowanej straty netto wobec 1,19 mln zł straty rok wcześniej. Przychody wzrosły o prawie 20 proc. do 4,92 mln zł. Za ujemną rentowność skonsolidowanych wyników spółki odpowiadają w głównej mierze poniesione koszty związane z prowadzeniem w USA badań klinicznych II fazy nad lekiem przeciwmiażdżycowym. Badania zostały zakończone w październiku 2015 r. Nie były przerwane na żadnym etapie i pokazały, że lek nie wywołuje istotnych działań niepożądanych u pacjentów. Obecnie trwa analiza danych uzyskanych z poszczególnych klinik badawczych. Ekspertyzę dotyczącą tego, w jakim stopniu lek może zrewolucjonizować walkę z miażdżycą ma przedstawić wiodący, kanadyjski ośrodek badawczo-naukowy Montreal Heart Institute. W całym 2015 r. Pharmena miała 3,62 mln zł skonsolidowanej straty netto wobec 4,09 mln zł starty w 2014 r. Przychody spółki wzrosły o prawie 24 proc. do 17,47 mln zł.
Rosnące przychody spółki to przede wszystkim rezultat rekordowych zamówień na produkty dermokosmetyczne. Spółka konsekwentnie wzmacnia swoją pozycję w tym obszarze dzięki współpracy z sieciami aptecznymi i drogeryjnymi oraz wprowadzając na rynek kolejne nowości. Jednocześnie w zeszłym roku firma podjęła intensywne działania skierowane na wzrost sprzedaży eksportowej. Od początku 2015 r. Pharmena nawiązała współpracę z partnerami z krajów Zatoki Perskiej (Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kuwejt) oraz Dalekiego Wschodu (Korea Południowa). Przychody z tych rynków będą miały wpływ na tegoroczne wyniki Pharmeny.
- Zapotrzebowanie na produkty dermokosmetyczne rośnie, a my notujemy w tym segmencie wysokie marże. Dlatego stawiamy na dalszy rozwój naszej oferty. Obecnie, w ramach naszych flagowych linii produktowych Dermena i Allerco, wchodzimy w nowy obszar ochrony skóry. Wkrótce na rynek trafi wiele nowości i będą to produkty m.in. przeciw starzeniu się skóry, do pielęgnacji skóry suchej i naczynkowej – mówi Konrad Palka, prezes Pharmeny. - Z niecierpliwością czekamy na raport podsumowujący wyniki badań. Powinniśmy poznać go w ciągu dwóch najbliższych miesięcy. Jesteśmy dobrej myśli, dlatego intensywnie przygotowujemy się do przedstawiania naszego projektu koncernom farmaceutycznym. W przypadku otrzymania pozytywnych wyników, chcielibyśmy bardzo sprawnie przejść do procesu komercjalizacji leku, gdyż na oku pojawiają się kolejne projekty – podkreśla dodaje prezes.
Cząsteczka 1-MNA na bazie której powstaje lek, została użyta także w suplemencie diety mającym zastosowanie w profilaktyce miażdżycy. Projekt został skierowany do Komisji Europejskiej, która miała 60 dni na wskazanie ewentualnych zastrzeżeń wobec wprowadzenia do obrotu składnika nowej żywności.
- Kilka dni temu w raporcie bieżącym informowaliśmy, iż do Komisji wpłynęły pewne pytania co do naszego projektu. Aktualnie zapoznajemy się z otrzymanymi materiałami. Natomiast jestem przekonany, że w sposób jasny i szybki będziemy w stanie udzielić pozytywnych odpowiedzi – zaznacza Palka.