– Nie doszliśmy do porozumienia z funduszem private equity w sprawie pozyskania 20 mln na akwizycję. Fundusz starał się wymusić na nas agresywne plany akwizycyjne, co naszym zdaniem było zbyt ryzykowne – mówi Krzysztof Zdanowski, prezes Summa Linguae. Firma niedawno zakończyła badanie prawno-finansowe jednego z potencjalnych podmiotów do przejęcia. – Analiza wyszła negatywnie i nie zdecydowaliśmy się na przejęcie tej spółki. Obecnie prowadzimy rozmowy z kilkoma mniejszymi inwestorami. Rozważamy emisję akcji skierowaną do tych inwestorów. Chcemy z niej pozyskać kilka milionów złotych na przejęcia. Nie planujemy publicznej emisji – mówi prezes. – Myślę, że w tym roku uda nam się przejąć jedną polską firmę o zbliżonej wielkości do naszej – dodaje Zdanowski. Summa Linguae znajduje się obecnie w pierwszej piątce pod względem wielkości biur tłumaczeń w naszym kraju.

16 maja firma notowana na NewConnect opublikuje raport za I kwartał. Jakich wyników powinien spodziewać się rynek? – Zanotowaliśmy rekordową sprzedaż jak na I kwartał. Na kolejne kwartały patrzę z optymizmem. Cały czas podpisujemy nowe umowy zarówno z instytucjami publicznymi, jak i firmami prywatnymi – zaznacza prezes.

W czerwcu 2015 r. spółka wypuściła obligacje o łącznej wartości 1,45 mln zł. Termin ich wykupu przypada na lipiec 2017 r. Zarząd rozważa ich wcześniejszy wykup. – Może to nastąpić już na przełomie roku – tłumaczy prezes. Jak twierdzi, spółka wypłaci dywidendę najwcześniej w 2018 r.

Akcje spółki na alternatywnym rynku notowane są od 6 maja 2015 r. Od tego czasu potaniały o 9 proc.