– Wśród odbiorców indywidualnych wzrasta popyt na płytki. Na wyniki branży nie przekłada się jeszcze dobra koniunktura w budownictwie – mówi Paweł Górnicki, wiceprezes Ceramiki Nowej Gali. Jego zdaniem na rynku będzie rósł udział płytek ceramicznych o dużych formatach i grupa będzie zwiększyła możliwości ich wytwarzania. Obecnie, w ujęciu ilościowym, stanowią one połowę udziału w rynku. Ponadto są to wyroby stosunkowo drogie i zapewniające wysokie marże. Z tego względu ich udział wartościowy jest większy niż wolumenowy. – Sądzę, że popyt na płytki o dużych formatach będzie rósł jeszcze przez kilka lat. Jest to spowodowane większą ofertą tego typu produktów – twierdzi Górnicki. Dodaje jednocześnie, że płytki dużych formatów nie wszędzie mogą znaleźć zastosowanie. Rzadziej wykorzystuje się je na klatkach schodowych i na balkonach. Dlatego też małe formaty nadal będą miały znaczący udział w rynku.
Dla Ceramiki Nowej Gali sezonowo III kwartał jest najkorzystniejszy. Po przeniesieniu produkcji z jednego z zakładów do dwóch pozostałych fabryk działających w grupie pracują one z pełną wydajnością. Przyniosło to też wymierne oszczędności. – Obecnie w większym stopniu niż dotychczas możemy skupić się na rozwoju eksportu. Koncentrujemy się na zwiększaniu sprzedaży w naszym regionie, m.in. do Niemiec, Austrii, Słowacji, Czech i na Bałkany, nie rezygnując z rynków na wschodzie – informuje Górnicki.
Potwierdza, że do końca roku nastąpi wybór strategicznej opcji dalszego rozwoju grupy. Do tego czasu nie będą realizowane żadne istotne inwestycje. Wyjątek stanowi kontynuacja prac związanych z rozpoczęciem budowy centralnego magazynu, w którym będą składowane wszystkie wyprodukowane płytki. Obecnie spółka przygotowuje się do wyboru generalnego wykonawcy. Koszt całej inwestycji będzie wynosił około 12 mln zł. Budowa potrwa do roku. Jej długoterminowe korzyści przyniosą oszczędności rzędu 3 mln zł rocznie.