To następstwo rosnącego zapotrzebowania na opakowania z tworzyw sztucznych. Chodzi zwłaszcza o dostawy do Orlen Oil. Firma z grupy PKN Orlen na początku marca rozpoczęła produkcję płynu do dezynfekcji rąk i w związku z tym potrzebuje coraz więcej butelek i pojemników, które wytwarzają Suwary. – Z Orlenem pracujemy na dotychczasowym kontrakcie, który częściowo zastępuje obecne portfolio. Wzrost zapotrzebowania szacujemy na kilkadziesiąt procent, ale to jest dynamiczne – mówi Walter Kuskowski, prezes Suwar.
Spółka dostarcza też pojemniki do Polfy Tarchomin. Z tym podmiotem nie ma jednak formalnie podpisanego kontraktu. Co więcej, Suwary są jednym z kilku dostawców, co nie zmienia faktu, że i w tym przypadku popyt jest duży. – Trudno nam oszacować, jakie przychody będziemy mieli z tego tytułu. Dostarczamy wszystko, co uda nam się wyprodukować – twierdzi Kuskowski. Aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu, Suwary w pierwszej kolejności obsługują swoich stałych klientów, którzy przestawiają produkcję na płyny dezynfekujące. Realizują też dostawy do nowych odbiorców, znanych w branży chemicznej i budowlanej, którzy mają możliwość produkcji tych płynów, a potrzebują jedynie odpowiednich opakowań. W I kwartale roku obrotowego 2019/2020 (rozpoczął się 1 października) grupa Suwary wypracowała 28,4 mln zł przychodów i 1,1 mln zł czystego zarobku. TRF
Notowania akcji na stronie: