Walka z wirusem i obawy o ludzi

Nie tylko zaostrzenie zasad bezpieczeństwa, ale też obawy o pracowników wymusiły na firmach radykalne zmiany w funkcjonowaniu.

Publikacja: 26.03.2020 05:08

Walka z wirusem i obawy o ludzi

Foto: AFP

Pracodawcy bez większych trudności radzą sobie z ogłoszonymi we wtorek nowymi rygorami, bo sami starają się ograniczyć do minimum ryzyko zarażeń koronawirusem wśród załogi. Największym wyzwaniem okazał się nakaz ograniczenia liczby pasażerów w autobusach, który wymusił nagłe zmiany w dowozach pracowników.

– Musieliśmy z dnia na dzień zapewnić prawie dwa razy więcej autokarów i busów, ale udało się sprawnie to zrobić – twierdzi Tomasz Dudek, dyrektor zarządzający agencji zatrudnienia Otto Work Force Polska. Ułatwieniem okazał się tu wywołany przez pandemię zastój w transporcie – nie było problemów, by z wtorku na środę zorganizować więcej autobusów. Zdaniem Dudka pracodawcy nie mają też większych problemów z dostosowaniem się do nowych ograniczeń dotyczących zgromadzeń – i tak nikt nie robi dzisiaj zebrań, a same firmy z własnej inicjatywy wprowadzają zmiany w organizacji pracy, by zwiększyć bezpieczeństwo pracowników.

– Aby zminimalizować zagrożenie, zadbaliśmy o dodatkowe procedury zwiększenia aseptyczności osób na terenie zakładu. Wprowadziliśmy m.in. badanie temperatury ciała osób wchodzących do zakładu, obowiązek dezynfekcji wszystkich powierzchni między zmianami. Utworzyliśmy też stałe grupy pracowników produkcji i biura, które pracują tylko ze sobą i nie spotykają się z pracownikami innych grup – wylicza Edward Bajko, prezes SM Spomlek.

Magdalena Mielimonka, wiceprezes giełdowej spółki Global Cosmed, zaznacza, że kolejne obostrzenia dotyczące zachowania odstępu między pracownikami nie są problemem, bo produkcja w zakładach spółki jest już w dużej mierze zautomatyzowana. Wyzwaniem stają się absencje pracowników – wśród nich jest wiele kobiet, które po zamknięciu szkół i przedszkoli zostały w domu, by opiekować się dziećmi.

Krzysztof Inglot, prezes agencji zatrudnienia Personnel Service, zaznacza, że część przedsiębiorstw już wcześniej zadbała o rozrzedzenie pracowników podczas dowozu do pracy, jak również w zakładach. Teraz kolejne firmy wprowadzają zmiany w organizacji pracy – by ograniczyć ryzyko zamknięcia całych wydziałów produkcyjnych czy zablokowania na kwarantannie pracowników z danej zmiany. Tak robią np. sieci handlowe – największa z nich, Biedronka, w tym tygodniu wprowadziła w godz. 13.30–14.30 dodatkową przerwę techniczną, która pozwala na bezpieczną wymianę pracowników z pierwszej i drugiej zmiany. Dzięki temu nie mają ze sobą bezpośredniego kontaktu.

– Wszystkie wcześniejsze zalecenia dotyczące bezpieczeństwa zostały u nas wprowadzone, a wobec zaostrzenia przepisów z 24 marca podjęliśmy w środę decyzję o dostosowaniu transportu dla pracowników, aby zachować odstęp jednego miejsca – podkreśla Dorota Patejko, dyrektor komunikacji i CSR w Auchan.

– Nasze warsztaty wdrożyły procedury związane z bezpieczną obsługą klientów – również w celu zwiększania bezpieczeństwa pracowników – zaznacza Sylwia Gurzęda, menedżer ds. marketingu w sieci ponad 220 serwisów samochodowych Eurowarsztat. Ok. 10 proc. z nich zamknięto z powodu pandemii. Pozostałe działają, choć ruch klientów jest zauważalnie mniejszy. Także dlatego w najbliższym czasie prawdopodobnie kolejne warsztaty będą stopniowo ograniczały swoją działalność, skracając godziny pracy czy ograniczając liczbę dni otwarcia. AB

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?