– Wezwanie na Forte nie zakończyło się pełnym sukcesem, co oznacza, że zaproponowana cena, choć wyższa od historycznych średnich wymaganych przez prawo, nie jest satysfakcjonująca dla głównych akcjonariuszy instytucjonalnych. Szczególnie w kontekście ostatnich pozytywnych informacji ze spółki dotyczących jej działalności operacyjnej wydaje się, że można oczekiwać dodatkowej premii za przejęcie – uważa Dariusz Dadej, analityk Noble Secutiries.

Rozliczenie wezwania na meblarską firmę jest planowane we wtorek. Po tym czasie należy spodziewać się komunikatów informujących o zmniejszeniu zaangażowania w akcje spółki i wtedy prawdopodobnie rynek dowie się oficjalnie, kto odpowiedział na wezwanie. Warto również zauważyć, że samo Forte posiada 2,05 mln akcji własnych mających 8,6 proc. udziału w kapitale. Formalnie akcje te należą do spółki Bentham. – Na dziś z dużym prawdopodobieństwem, choć tylko wstępnie, można założyć, że to spółka Bentham odpowiedziała na wezwanie, pozostawiając sobie niewielką część akcji (4610 szt. przy założeniu, że jest jedynym sprzedającym). Jeśli założenia okazałyby się prawidłowe, Forte w sprawozdaniu za IV kwartał powinno wykazać około 95 mln zł straty ze sprzedaży akcji jako one-off. Jednocześnie grupa pozyska ponad 60 mln zł gotówki, co pozwoli na obniżenie długu netto, a w obliczu problemów z kowenantami jest to istotne – wskazuje Dadej.

Z początkiem września MaForm Holding wezwał do sprzedaży nieco ponad 8 mln akcji Forte, stanowiących 33,56 proc. akcji i głosów. Początkowo zaoferował 27,20 zł za akcję, by ostatecznie podnieść cenę tuż przed końcem zapisów do 30,10 zł. Celem wzywającego było uzyskanie łącznie nie więcej niż 66 proc. ogólnej liczby akcji i głosów na walnym zgromadzeniu. Przed ogłoszeniem wezwania MaForm posiadał 32,44 proc. akcji i głosów. Jim