Jak podało w poniedziałek Ministerstwo Finansów, sprzedaż obligacji oszczędnościowych – czyli obligacji skarbowych przeznaczonych dla inwestorów detalicznych – wyniosła w kwietniu 2,37 mld zł, niemal tyle samo co średnio w poprzednich trzech miesiącach.

W porównaniu do poprzednich dwóch lat popyt inwestorów indywidualnych na obligacje skarbowe utrzymuje się na niższym poziomie. W pierwszych czterech miesiącach br. sprzedaż tych papierów wyniosła niespełna 12,1 mld zł, podczas gdy w 2022 r. w takim samym okresie sięgnęła 14,4 mld zł, a w 2021 r. 14 mld zł. Gorszy początek roku MF odnotowało poprzednio w 2019 r.

W całym 2022 r. sprzedaż obligacji oszczędnościowych wyniosła 57,1 mld zł, czyli o niemal 32 proc. więcej niż w rekordowym pod tym względem 2021 r. To oznacza, że średnio w ub.r. inwestorzy detaliczni kupowali obligacje za niemal 4,8 mld zł miesięcznie, po 3,6 mld zł rok wcześniej. Apogeum popularności obligacji oszczędnościowych przypadło na czerwiec ub.r. Ministerstwo Finansów wprowadziło wówczas do oferty nowe instrumenty z oprocentowaniem powiązanym ze stopą referencyjną NBP. Dzięki nim sprzedaż obligacji detalicznych w tym jednym miesiącu sięgnęła 14,1 mld zł. Jesienią, gdy Rada Polityki Pieniężnej przerwała cykl podwyżek stóp procentowych, a inflacja wciąż rosła, zainteresowanie nowym typem obligacji wyraźnie jednak zmalało.

Przerwanie przez RPP cyklu podwyżek stóp procentowych doprowadziło do wzrostu popularności obligacji, których oprocentowanie jest powiązane z inflacją, a nie ze stopami. Największym wzięciem cieszą się czterolatki (COI), które w pierwszym roku oszczędzania mają stałe oprocentowanie (obecnie wynosi 7 proc.), a w kolejnych latach równe inflacji w poprzednim roku powiększonej o 1 pkt proc. Sprzedaż tych papierów sięgnęła w kwietniu 1,3 mld zł, czyli odpowiadała za niemal 57 proc. sprzedaży obligacji oszczędnościowych ogółem. Dla porównania, w całym 2022 r. udział ten wyniósł 42 proc. – najwięcej od co najmniej 2015 r.

Na drugim miejscu pod względem popularności były w kwietniu papiery 10-letnie (EDO), które w pierwszym roku mają oprocentowanie stałe (obecnie 7,25 proc.), a w kolejnych okresach równe inflacji w poprzednim roku powiększonej o 1,25 pkt proc. Ich sprzedaż wyniosła nieco ponad 0,36 mld zł. Na trzecim miejscu znalazły się obligacje roczne (ROR), na które inwestorzy przeznaczyli w minionym miesiącu niespełna 0,34 mld zł.