Pochodne znów w centrum uwagi

Operator sonduje rynek w sprawie zmniejszenia kroku notowań dla kontraktów terminowych na WIG20 z 1 pkt do nawet 0,25 pkt. Pod uwagę ma być wzięta opinia nie tylko maklerów, ale też inwestorów indywidualnych.

Publikacja: 25.05.2018 05:00

Pochodne znów w centrum uwagi

Foto: Adobestock

Inwestorzy długo przyzwyczajali się do zmiany mnożnika na kontraktach na WIG20 z 10 do 20 zł, ale może się okazać, że niedługo czeka ich kolejna rewolucja na rynku pochodnych. Według informacji „Parkietu" GPW zastanawia się nad zmianą kroku notowań dla futures na WIG20. Obecnie wynosi on 1 pkt. Według naszych informacji możliwe jest jednak jego obniżenie nawet do 0,25 pkt.

Argumenty giełdy

Według naszych ustaleń przedstawiciele GPW w ostatnim czasie rozmawiali na ten temat z przedstawicielami domów maklerskich. Na tym jednak operator nie zamierza poprzestawać. Pomysł ma być także zaprezentowany podczas rozpoczynającej się w piątek konferencji WallStreet organizowanej przez SII w Karpaczu (jej partnerem medialnym jest „Parkiet").

„Poza konsultacjami z członkami giełdy, GPW planuje przeprowadzić ankietę wśród inwestorów indywidualnych, m.in. na konferencji WallStreet w Karpaczu, i zapytać, czy byliby zainteresowani zmniejszeniem kroku notowań z 1 pkt do 0,50 pkt lub 0,25 pkt ", poinformowało nas biuro prasowe GPW.

Foto: GG Parkiet

Dziś zmiana notowań kontraktu o 1 pkt oznacza przychód lub stratę w wysokości 20 zł (nie uwzględniając kosztów prowizji maklerskiej). Gdyby krok notowań faktycznie został zmniejszony do 0,25 pkt, wtedy najmniejsza możliwa zmiana wartości kontraktu oznaczałaby przychód bądź stratę w wysokości 5 zł. Tym samym na takim ruchu inwestor miałby duży problem, aby wyjść na plus, nawet dobrze obstawiając ruch kontraktu. Potencjalny zysk zjadłyby bowiem prowizje maklerskie.

Dlaczego więc GPW rozważa zmniejszenie kroku notowań? „Zdaniem GPW i niektórych członków giełdy zmniejszenie kroku notowania na kontraktach indeksowych doprowadziłoby do zwiększenia liczby potencjalnych poziomów otwierania i zamykania pozycji. Miałoby to szczególne znaczenie podczas sesji giełdowych o niskiej zmienności. Inwestor dostałby szansę zamykania pozycji na przykład po zmianie kursu kontraktu o 2,50 pkt lub 2,25 pkt, nie czekając na zmianę o 3,0 pkt" – odpowiedział nam zespół prasowy GPW. Zdaniem giełdy zmniejszenie kroku notowań wpłynęłoby także pozytywnie na sposób określania ostatecznego kursu rozliczenia (OKR). „W tej chwili przy kroku notowania na poziomie 1,00 pkt GPW zaokrągla obliczony OKR do pełnych punktów. Przykładowo, gdy OKR wynosi 2300,57 pkt, GPW zaokrągla go do 2301,00 pkt. Powoduje to, że część inwestorów na tym zarabia, a część traci. Ustalenie OKR z dokładnością do 0,50 pkt lub 0,25 pkt byłoby w ocenie GPW i niektórych uczestników rynku bardziej precyzyjne i sprawiedliwe dla inwestorów" – twierdzi GPW.

Chłodne przyjęcie

Wielu brokerów ma jednak wątpliwości, czy pomysł GPW jest krokiem w dobrą stronę. – Trzeba pamiętać, że w historii rynku terminowego mieliśmy już modyfikacje parametrów kontraktów, np. mnożników – czy to dla kontraktów indeksowych, czy dla kontraktów walutowych. Można stwierdzić, że zmiany te co najmniej nie spełniły zakładanych założeń. Ewentualna zmiana kroku notowań teoretycznie umożliwi części uczestników ponoszących niższe koszty, np. animatorom, na zamykanie pozycji już po zmianie kontraktu o np. 0,5 pkt indeksowego i może to spowodować pewien wzrost obrotów takich uczestników – mówi Bartosz Świdziński, dyrektor ds. rozwoju biznesu w Erste Securities. Jego zdaniem potencjalna zmiana kroku notowań rodzi jednak także ryzyka. – Z drugiej strony zmiany zawsze wiążą się z ryzykiem i ewentualnym brakiem ich zrozumienia wśród innych grup inwestorów, np. klientów detalicznych. Od samego mieszania herbata nie staje się słodsza i ważniejsze jest budowanie zainteresowania rynkiem terminowym wśród nowych inwestorów, o które obecnie niełatwo pomimo wzrostu zmienności, niż same modyfikacje w zakresie warunków obrotu – uważa Świdziński. Pomysł budzi także mieszane uczucia u brokerów, którzy obsługują inwestorów indywidualnych. To właśnie detal jest najaktywniejszą grupą inwestorów na tym rynku. Odpowiada za ponad 50 proc. obrotów.

– Zmiana może mieć negatywny wpływ szczególnie dla daytraderów zarabiających na jednym ticku. Animatorzy mogą wyprzedzać takich inwestorów, gdyż mają niższe koszty i dla nich wcześniejsze zamykanie pozycji będzie opłacalne. Nie spodziewamy się istotnego zwiększenia płynności, a jeśli daytraderzy zmniejszą swoją aktywność, to spodziewamy się wręcz spadku płynności i mniejszej aktywności klientów detalicznych – mówi przedstawiciel jednego z domów maklerskich.

Finanse
GetBack: NIK uderza, KNF się broni, a wskazania i osądzenia winnych wciąż brak
Finanse
Ani słowa o podatku Belki i zmianach w IKE i IKZE
Finanse
Poniedziałek na rynku: Przecena XTB, przesunięcie ceł, podatek Belki bez zmian
Finanse
Premier na GPW. Czy będą zmiany w podatku Belki?
Finanse
Wrze na GPW. Były członek zarządu zapowiada pozew wobec giełdy
Finanse
Pekao i PZU dogadują szczegóły połączenia