Z pewnością. Pamiętam jednak, że gdy rozmawialiśmy z zarządzającymi funduszy zagranicznych, np. o przepływach, miałem wrażenie, że oni już trochę o tym zapomnieli. Świat idzie do przodu i nie można czekać na to, co Polska zrobi z reformą emerytalną. Choć oczywiście byłyby to sygnały pozytywne. Nad swoją strategią pracuje GPW, z kolei Ministerstwo Finansów opracowuje strategię dla całego rynku kapitałowego. Rozważane są m.in. zachęty podatkowe, szczególnie dla długoterminowych inwestorów. Czy to dobry kierunek?
O tym mówią najwięksi inwestorzy, ale również drobni, wskazując np. jak tzw. podatek Belki wpłynął na rynek kapitałowy. Propagowałbym odważną decyzję w tym zakresie, by Ministerstwo Finansów podjęło decyzje zgodne z oczekiwaniami inwestorów.
W ostatnich dniach GPW sprzedała pakiet 20,31 proc. akcji Aquis Exchange, brytyjskiej alternatywnej platformy obrotu, działającej na rynkach europejskich. Nasza giełda została udziałowcem tej firmy w sierpniu 2013 r. za czasów prezesa Adama Maciejewskiego. Dlaczego doszło do tej transakcji?
Swego czasu przez ponad rok byłem we władzach Aquis Exchange. To była dość trudna decyzja, ale myślę, że słuszna od strony akcjonariatu. Można było ewentualnie zwiększać swoją kontrolą nad tym biznesem i nadać swoją wizję rozwoju. Jednak nie mając takiego wpływu jako akcjonariusz mniejszościowy, wydaje się, zwłaszcza przy tak dużej stopie zwrotu, że była to dobra decyzja. Cieszymy się, że Aquis przeprowadził udane IPO, dzięki któremu udało się spłacić pakiet akcji należący do GPW.
Czyli GPW na tym zarobiła?
Tak, około 140 proc., biorąc pod uwagę czas od początku inwestycji. Uważam, że ETF-y są bardzo ciekawą formą inwestowania, choć abonamentowy model biznesu w Aquisie w początkowych latach działania nie był do końca właściwy, ale dla GPW to już jest historia.