Zakończony tydzień giełdowy przyniósł trzy debiuty na głównym rynku akcji. W poniedziałek na parkiecie pojawiała się firma Big Cheese Studio. Czwartek to debiut Grupy Pracuj, a piątek firmy STS. Więcej firm to oczywiście dobre wiadomości dla rynku akcji, który może przyciągnąć nowych inwestorów. Niewykluczone, że skorzysta na tym również i rynek terminowy.
Na decyzję przyjdzie czas
GPW przy okazji ostatnich dużych debiutów decydowała się bowiem na to, aby jednocześnie wzbogacić ofertę kontraktów terminowych. Swoich futures niedługo po debiucie na rynku akcji doczekały się chociażby walory firmy Pepco. W ubiegłym roku zaraz po debiucie inwestorzy otrzymali też możliwość handlu kontraktami na akcje Allegro. Czy obecne debiuty też powiększą listę dostępnych pochodnych? Patrząc na wielkość poszczególnych spółek, największe szanse na pochodne mają Grupa Pracuj oraz STS. Sama GPW nie mówi „nie", chociaż zastrzega, że decyzja w tej sprawie jest uwarunkowana kilkoma czynnikami.
– Proces wprowadzenia kontraktu terminowego na akcje do obrotu na GPW poprzedzony jest konsultacjami z uczestnikami rynku. Ostateczna decyzja uzależniona jest m.in. od liczby animatorów rynku, którzy będą odpowiadać za wspieranie płynności na nowych instrumentach. Po potwierdzeniu gotowości z ich strony kontrakt jest wprowadzany na GPW – tłumaczy schemat działania biuro prasowe GPW. Ostatnie działania warszawskiej giełdy pokazały natomiast, że inwestorzy mogą liczyć na pochodne nie tylko nowych spółek na parkiecie. W listopadzie do obrotu został wprowadzony chociażby futures na akcje Mabionu, co było oczywiście pochodną wyższej zmienności na walorach tej firmy.