Jak przegonić Niemcy

Ostatnimi czasy chodzi za mną temat domykania luki dochodowej w stosunku do najbogatszych krajów. Poruszałem go w poprzednim felietonie („Jak dalej gonić świat", „Parkiet" z 24.09.2019), chcę do niego powrócić także teraz.

Aktualizacja: 05.10.2019 12:58 Publikacja: 05.10.2019 11:35

Andrzej Halesiak ekonomista

Andrzej Halesiak ekonomista

Foto: materiały prasowe

Tym razem jednak w innym ujęciu, w odniesieniu do składanych w trakcie kampanii wyborczej deklaracji „rychłego dogonienia Niemiec", osiągnięcia przeciętnego dochodu na mieszkańca takiego jak u naszych zachodnich sąsiadów. Dziś w ujęciu nominalnym wynosi ok. 35 proc. niemieckiego, a z uwzględnieniem siły nabywczej – niespełna 60 proc.

Mówiąc o doganianiu, trzeba zacząć od tego, że poziom uzyskiwanych w danym kraju dochodów jest generalnie pochodną poziomu zaawansowania gospodarki – tego, co i jak się w niej wytwarza. Jest tak, ponieważ to, jak zaawansowana jest strona podażowa gospodarki, przekłada się na produktywność (wartość wytworzoną średnio na pracownika), co z kolei znajduje odzwierciedlenie w dochodach. Że tak właśnie jest, dobitnie świadczy historia naszej transformacji – gdyby nie dokonana w minionych 30 latach transformacja sektora wytwórczego, poziom dochodów pozostałby niski, taki pewnie jak na Ukrainie.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Felietony
Jaka przyszłość rynków kapitałowych
Felietony
Ten rok powinien przynieść spadek rentowności
Felietony
Droga do różnorodności
Felietony
Atrakcyjność inwestycyjna krajów azjatyckich
Felietony
Dlaczego łańcuchy dostaw mogą być zmorą dyrektora finansowego?
Felietony
Obowiązek, moda czy nowy język biznesu?