Walka o małe spółki trwa

Samo ograniczenie wprost nakładanych wymogów regulacyjnych nie wystarczy, gdyż duzi gracze mają mnóstwo sposobów, aby przerzucać obowiązki na mniejszych kontrahentów.

Publikacja: 06.02.2020 05:00

Mirosław Kachniewski, prezes zarządu, SEG

Mirosław Kachniewski, prezes zarządu, SEG

Foto: materiały prasowe

Tak się dziwnie składa, że regulatorzy mają usta pełne frazesów o przychylaniu nieba małym i średnim przedsiębiorstwom, a jednocześnie nakładają na nie coraz to nowe obciążenia, powodując tym samym problemy zagrażające przetrwaniu tej grupy firm. Na szczęście pojawiają się pierwsze jaskółki wskazujące na możliwą zmianę tendencji, co może mieć szczególne znaczenie dla rozwoju polskiego rynku kapitałowego.

Na rynkach zachodnich nowe regulacje testowane są najczęściej na spółkach notowanych – jako tych mających największą grupę interesariuszy (w tym setki tysięcy akcjonariuszy), a jednocześnie tych największych, dysponujących największymi zasobami, umożliwiającymi możliwie łagodną absorpcję nowych przepisów. Dzięki temu można sprawdzać funkcjonowanie nowych wymogów w praktyce bez ryzyka upadłości podmiotów poddanych regulacji.

W przypadku rynku polskiego rzecz przedstawia się zgoła inaczej, gdyż notowane są na nim głównie spółki małe i bardzo małe. Dotyczy to nie tylko rynku NewConnect (mediana kapitalizacji spółki 1,5 mln euro), ale także rynku regulowanego (mediana kapitalizacji spółki to zaledwie 31 mln euro). Do tego dodać należy przykry zwyczaj nieuwzględniania jakichkolwiek możliwości stosowania proporcjonalności przy implementacji regulacji unijnych, a nawet zjawisko wręcz przeciwne – dorzucania dodatkowych wymogów metodą „na unię", bo niewielu uczestników procesu legislacyjnego zadaje sobie trud analizy źródłowej regulacji.

W konsekwencji najmniejsze spółki giełdowe w całej UE poddane są przez polskiego regulatora najostrzejszym wymogom regulacyjnym. Przetrwanie polskiego rynku kapitałowego wymaga zatem podjęcia dwutorowych działań: usunięcia z polskich przepisów tych nadmiarowych oraz zmiany podejścia regulatora unijnego. Pierwszy z tych problemów został właściwie zdiagnozowany w Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego (a zwłaszcza w jej pierwotnej wersji) i należy mieć nadzieję, że zapał zostanie podtrzymany w momencie wdrażania dokumentu.

Drugi problem to zwrócenie uwagi regulatora unijnego na specyfikę małych i średnich przedsiębiorstw. Trudno w to uwierzyć, ale chociaż ta grupa firm odmieniana jest przez wszystkie przypadki w różnych dokumentach Unii, to przez te wszystkie lata nie powstał odpowiedni aparat pojęciowo-administracyjny umożliwiający właściwe zajęcie się tym problemem. Dlatego nasza brukselska organizacja EuropeanIssuers podjęła stosowne działania i widoczne są już pierwsze wymierne efekty.

Jak pisałem w „Parkiecie" (19.12.2019 r.), mamy już pierwszy realny sukces legislacyjny obniżający wymogi wynikające z MAR (w tym kilka wątków zainicjowanych przez SEG jeszcze w 2016 r., bo stowarzyszenie problematyką mniejszych spółek zajmuje się od dawna). Ponadto przyjęta przez europejski organ nadzoru (ESMA) strategiczna orientacja 2020–2022 podkreśla znaczenie zasady proporcjonalności przy tworzeniu i egzekwowaniu regulacji. Kolejnym krokiem będzie znalezienie właściwej drogi postępowania w ramach Unii Rynków Kapitałowych. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że idea ta promować będzie duże rynki i duże spółki, konieczne jest zatem stworzenie przeciwwagi uwzględniającej interesy mniejszych podmiotów.

Zwyczajowo w pracach koncepcyjnych i legislacyjnych głos małych spółek nie jest słyszany, gdyż mają one dużo mniejszy potencjał analityczno-lobbingowy. Tym razem powinno być inaczej, gdyż działania EuropeanIssuers w ramach prac specjalnego ciała (High Level Forum) mogą mieć istotne przełożenie na zmiany regulacyjne. Tym bardziej że nasze postulaty wydają się tak oczywiste, że aż dziw bierze, że dotychczas nie zostały zrealizowane. Dotyczą one stworzenia spójnej definicji małego i średniego przedsiębiorstwa (tak, nie ma takowej, są za to bardzo różne definicje w różnych regulacjach) oraz stworzenia komórki odpowiedzialnej za tę grupę podmiotów (tak, nie ma takowej ani na poziomie ESMA, ani w samej Komisji Europejskiej, przez co działania w tym zakresie są bardzo chaotyczne).

Zakładam, że realizacja tych oczywistych postulatów powinna przełożyć się na kolosalne zmiany. Chcemy, aby w ramach analizy skutków regulacji wpływ na małe przedsiębiorstwa był analizowany osobno, moim zamysłem jest wręcz dodanie specjalnej klauzuli „dotyczy także MŚP", bez której domyślnie regulacje odnosiłyby się tylko do dużych podmiotów.

Warto uzupełnić, że samo ograniczenie wprost nakładanych wymogów regulacyjnych nie wystarczy, gdyż duzi gracze mają mnóstwo sposobów, aby przerzucać obowiązki na mniejszych kontrahentów. Stąd np. przy pracach legislacyjnych nad dalszymi wymogami w zakresie raportowania niefinansowego, wymagającego zebrania danych w całym łańcuchu wartości, dążymy do sformułowania możliwie prostego formularza (non-financial fact sheet), tak aby silniejsi kontrahenci nie wymuszali nadmiernych działań po stronie małych spółek.

Niestety, musimy mieć świadomość, że tworzenie dobrych regulacji zajmuje sporo czasu potrzebnego na prace koncepcyjne, opracowanie projektu, gruntowną analizę potencjalnych skutków, szerokie konsultacje, a wreszcie przeprocedowanie legislacyjne w ramach UE i wdrożenie w państwach członkowskich. Jest to zatem perspektywa kilkuletnia, ale nie ma drogi na skróty. Dobra wiadomość jest taka, że możemy wykorzystać ten czas na odchudzenie krajowych regulacji, dzięki czemu polski rynek będzie mógł dożyć do kolejnej fali zmian – tym razem na poziomie unijnym.

Felietony
Wspólny manifest rynkowy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Felietony
Pora obudzić potencjał
Felietony
Kurs EUR/PLN na dłużej powinien pozostać w przedziale 4,25–4,40
Felietony
A jednak może się kręcić. I to jak!
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Felietony
Co i kiedy zmienia się w rozporządzeniu MAR?
Felietony
Dolar na fali, złoty w defensywie