Wiele nieruchomości ma charakter inwestycyjny. Największa to Hyde Park Estate – nie w samym parku, lecz na jego obrzeżach, w trójkącie między ulicami Bayswater Road, Sussex Gardens i Edgware Road – obejmująca 1700 obiektów mieszkalnych i komercyjnych, w tym elegancki zakątek handlowy Connaught Village. Kościół Anglii posiada także 10 proc. udziałów w Gateshead Metrocentre nad rzeką Tyne w północnej Anglii, ogromnym („nie da się go obejść") centrum handlowym z parkingami na 8300 pojazdów. Niedawno lista posiadłości wzbogaciła się o 17 tysięcy akrów terenów leśnych w Walii i Szkocji oraz 765 akrów w Kent.
Portfel inwestycji kapitałowych jest bardzo zróżnicowany. Zarządzają nimi Church Commissioners przy wsparciu Church of England Investment Advisory Group, kierując się etyką i odpowiedzialnością klimatyczną. Kościół Anglii posiada obligacje skarbowe nabyte za 459 milionów GBP oraz akcje spółek z całego świata, tych notowanych na giełdach i tych prywatnych. Jest inwestorem aktywnym, stosuje przyjęte w 2010 r. pod auspicjami ONZ zasady odpowiedzialnego inwestowania (PRI), domaga się od spółek portfelowych (jak Exxon Mobil, Glencore, Royal Dutch Shell) podporządkowania się paryskiemu porozumieniu klimatycznemu. W Amazon zainwestowano 10 milionów funtów, ale arcybiskup Canterbury otwarcie krytykuje spółkę za politykę unikania podatków. Na swojej czarnej liście Kościół Anglii umieścił 353 firmy zajmujące się hazardem, lichwą, produkcją i handlem bronią, alkoholem, wyrobami tytoniowymi itp. oraz lekceważące potrzeby klimatu.
Biorąc pod uwagę nie tylko względy środowiskowe i governance, ale także społeczne i charytatywne, Kościół Anglii zamierzał wykupić z firmy pożyczkowej Wonga (często i ostro przezeń krytykowanej za praktyki lichwiarskie) księgę długów wartości 400 milionów funtów, by ulżyć zadłużonym korzystniejszymi warunkami spłat lub umorzeniem zobowiązań, wszelako Wonga upadła i do transakcji nie doszło.
Na finansach Kościoła Anglii ciąży spadek liczby uczestników nabożeństw. Ich liczba szacowana jest obecnie na 700 tysięcy. Od praktyk religijnych masowo odwraca się młodzież. Otwartość, przejrzystość i uczciwość nie owocują poprawą sytuacji. Wpływy „z tacy" wynoszą corocznie 57 milionów GBP i są stabilne od wielu lat; w tym czasie inflacja wyniosła aż 22 proc. Parafie powszechnie korzystają z terminali płatniczych, wierni chętnie przekazują datki, korzystając z kart zbliżeniowych. Kościół i diecezje są aktywne w mediach społecznościowych: na Twitterze, Facebooku, Instagramie.
Strona wydatków może niepokoić. Katedry kosztują krocie, a tylko osiem z nich pobiera opłaty za wstęp poza nabożeństwami. Nie wszystkie diecezje są w stanie utrzymać się same. Rosną koszty misji, a w szczególności nakłady na emerytury pastorów zarządzane przez Church of England Pension Board. Środki emerytalne Kościoła Anglii wynoszą 2,8 miliarda funtów, ostatnio 600 milionów z tej sumy zainwestowano w FTSE TFI Climate Transition Fund, fundusz pasywny, lecz rygorystyczny: wyklucza on walory Exxonu Mobil, Chevronu lub BP do czasu spełnienia przez te spółki celów porozumienia paryskiego. Tak trzymać!
WWW.ANDRZEJNARTOWSKI.PL