Rośnie też liczba inwestorów stosujących rygorystyczne podejście do oceny publikowanych przez spółki informacji dotyczących ESG: w 2021 r. takie podejście miało 78 proc. z nich, podczas gdy trzy lata wcześniej tylko 32 proc.
Połowa ankietowanych wskazuje na częsty brak dostępu do informacji pozwalających ocenić, jak w danej firmie przebiega tworzenie wartości długoterminowej.
– Musimy pamiętać, że ESG obejmuje także wymiar społeczny oraz ładu korporacyjnego. A spójność działań we wszystkich wymiarach może istotnie podnieść ocenę przez interesariuszy, w tym inwestorów – podkreśla Marcin Witkowski, menedżer EY.
ESG nabiera coraz większego znaczenia nie tylko w kontekście inwestycji na rynku kapitałowym. Jest też uwzględniane podczas podejmowania decyzji o fuzjach i przejęciach. Z raportu firmy Aon wynika, że ESG staje się równie ważne jak finanse podczas badania due diligence. Potrzebna jest jednak szczegółowa analiza czynników ESG, ona jednak jest trudnym zadaniem. Po pierwsze, z uwagi na problemy ze zmierzeniem, prawidłowym ilościowym ujęciem i zaraportowaniem takich kwestii. A po drugie, z uwagi na dużą zmienność przepisów związanych z ESG.
EY podkreśla, że zmiany klimatyczne, jako kluczowe wyzwanie globalne, wymuszają branie pod uwagę nowych zagrożeń (i szans). Po pierwsze dotyczą one ryzyka fizycznego, które ma wpływ na zniszczenie lub utratę aktywów. 77 proc. inwestorów twierdzi, że w ciągu najbliższych dwóch lat będzie przykładało istotną wagę do oceny tego parametru. To o 4 pkt proc. więcej niż w badaniu z 2020 r. Drugą kategorią ryzyka są następstwa transformacji do gospodarki niskoemisyjnej obejmujące zarówno czynniki rynkowe, regulacyjne, technologiczne, jak i refutacyjne. W ciągu nadchodzących dwóch lat będzie ono istotnie brane pod uwagę przez 79 proc. ankietowanych inwestorów (wzrost o 8 pkt proc.). Z kolei trzecie ryzyko dotyczy większego popytu niż podaży „zielonych inwestycji", na co zwraca uwagę 77 proc. respondentów.