Projekt budowy elektrowni atomowej w Pątnowie może zostać odłożony na półkę. Według Polityki Insight, informację w tej sprawie przedstawiciele polskiego rządu oraz państwowego koncernu energetycznego PGE mieli przekazać kontrolowanej przez Zygmunta Solorza spółce ZE PAK. To w sąsiedztwie jej elektrowni węglowej miałaby powstać elektrownia atomowa, której budowę realizowałby koreański koncern KHNP.
Jak informuje serwis strefainwestorów.pl, przedsięwzięcie forsowane przez ministra aktywów państwowych w rządzie PiS Jacka Sasina ma budzić wiele kontrowersji. Choć m.in. o negatywną ocenę jego lokalizacji, zakładane trudności techniczne czy współpracę z niedoświadczonym w podobnych projektach w Europie wykonawcą. – Podczas ostatniego posiedzenia rady nadzorczej spółki PGE PAK Energia Jądrowa, prezes PGE Dariusz Marzec miał poinformować, że inwestycja jest de facto zamrożona – podał Biznes Alert.
Czytaj więcej
Koreański partner PGE i ZE PAK zaprasza nowy polski rząd do rozmów o drugim atomie.
Elektrownia atomowa Zygmunta Solorza. Potrzebna jest polityczna decyzja rządu
Poproszone przez nas o potwierdzenie tych informacji PGE nadesłało komentarz: „Jesteśmy na bardzo wstępnym etapie analizy projektu. Jego struktura i sposób organizacji zostały zdeterminowane przez poprzedni rząd. Realizacja tak kluczowego projektu infrastruktury energetycznej musi być wpisana w całościową strategię rządu, dotyczącą rozwoju i docelowego modelu segmentu energetyki jądrowej w naszym kraju” – informuje spółka. Jak podkreśla, tak ważnych i krytycznych dla krajowego bezpieczeństwa energetycznego inwestycji nie można realizować z pominięciem całościowej strategii rządu w tym zakresie. „Kluczowe są więc polityczne decyzje i to rząd określi, które projekty, i w jakich lokalizacjach będą przedmiotem dalszych, szczegółowych analiz technicznych” – podała w komentarzu.
Czytaj więcej
Jesteśmy w końcowej fazie rozmów dotyczących podpisania umowy na opracowanie studium wykonalności dla projektu jądrowego Konin–Pątnów. Planujemy podpisać ją w najbliższym czasie – mówi Dong Ho Son, dyrektor przedstawicielstwa koreańskiego KHNP w Warszawie.