Lekkim spadkiem zareagowały w środę notowania PGE na wyniki za I kwartał. Rynek czeka na zaktualizowaną strategię, która ma zostać opublikowana za kilka tygodni, prawdopodobnie z końcem czerwca. Prezes PGE Wojciech Dąbrowski zapowiedział, że prace nad nową strategią prowadzone są w oparciu o zmiany, jakie zaszły w grupie i na rynku w ostatnich trzech latach.
– Trendy, które identyfikowaliśmy trzy lata temu, potwierdziły się i nasiliły – ocenił szef PGE.
Czekając na NABE
Analitycy nie oczekują dużych zmian. Michał Kozak, ekspert z Trigon DM, wskazuje, że być może aktualizacja będzie dotyczyć prognoz wyników i nakładów inwestycyjnych po zakupie PKP Energetyki i spin-offie.
Rynek nadal czeka na powołanie NABE, która ma przejąć aktywa węglowe od grup energetycznych. Kilka dni temu minister aktywów państwowych Jacek Sasin informował, że proces powstawania NABE jest na finiszu, a czynnikiem wstrzymującym jest m.in. oczekiwanie na akceptację Komisji Europejskiej. Branża wierzy, że NABE powstanie.
– Nie zakładamy, że NABE nie powstanie. Jest przekonanie w rządzie, że proces musi się dokończyć. Kalendarz wyborczy dopinguje. Życzyłbym sobie, żeby transakcja została zakończona przed wyborami – powiedział w środę szef PGE. Poinformował również, że grupa nie widzi obaw o sfinansowanie projektów morskiej energetyki wiatrowej. Szuka też okazji do przejęć projektów wiatrowych na lądzie. Szef PGE ocenia, że na rynku jest bardzo duży ruch, do spółki napływa wiele ofert. – Jest w czym wybierać – twierdzi.