Notowania PGE podczas środowej sesji tracą niespełna 1 proc., oscylując w okolicach 7,4 zł. Od rana właściciela zmieniły już walory o wartości przekraczającej 4 mln zł. Spółka podała wyniki za I kwartał i opowiedziała o planach. Do końca czerwca zamierza opublikować aktualizację strategii. Prezes Wojciech Dąbrowski zapowiedział że prace prowadzone są w oparciu o zmiany, jakie zaszły w grupie i na rynku w ostatnich trzech latach.
- Trendy, które identyfikowaliśmy trzy lata temu się potwierdziły i nasiliły - ocenił szef PGE. Wypowiedział się również w sprawie NABE.
- Nie zakładamy, że NABE nie powstanie. Jest przekonanie w rządzie, że proces musi się dokończyć. Kalendarz wyborczy dopinguje. Życzyłbym sobie, by transakcja została zakończona przed wyborami - powiedział.
W I kwartale 2023 r. zysk netto jednostki dominującej grupy PGE wyniósł 1,72 mld zł wobec nieco ponad 1 mld zł zysku rok wcześniej. Wyniki są zgodne z podanymi wcześniej przez spółkę szacunkami. EBITDA urosła o 31 proc. rok do roku i wyniosła 3,4 mld zł, EBITDA powtarzalna przekroczyła 3,3 mld zł (+29 proc.). EBITDA uwzględnia 2,32 mld zł kwartalnego odpisu na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny, z którego finansowane jest zamrożenie cen energii elektrycznej dla odbiorców. Finalna wysokość nakładów inwestycyjnych wyniosła 1,56 mld zł.
PGE zasygnalizowało, że w całym 2023 r. zakłada wzrost (rok do roku) powtarzalnej EBITDA w obszarze dystrybucji i ciepłownictwa. Przewiduje natomiast spadek w segmentach obrotu i OZE oraz stabilny wynik w energetyce konwencjonalnej. Wyniki segmentów wytwórczych oraz segmentu obrotu będą pod negatywnym wpływem regulacji, dotyczących ograniczenia wysokości cen energii oraz wsparcia niektórych odbiorców w 2023 r. Ponadto grupa przewiduje wzrost jednostkowych kosztów uprawnień do emisji CO2 o około 50 proc. Spodziewa się również wyższego poziomu jednostkowych kosztów zużycia paliw produkcyjnych w energetyce konwencjonalnej i w ciepłownictwie.