Senat rozpatrzy przyjęty przez Sejm dodatek węglowy przygotowany przez rząd. Senatorowie jednak rozważają wprowadzenie w ramach poprawek progu dochodowego. Sejm przyjął w lipcu dodatek węglowy, dzięki któremu każdy posiadacz pieca węglowego, będący jednocześnie zarejestrowany w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, może ubiegać się o dotację rzędu 3 tys. zł. Takich urządzeń jest obecnie zarejestrowanych 3,7 mln.

Organizacja Polski Alarm Smogowy (PAS) proponuje dodatek ciepłowniczy dla gospodarstw domowych o najniższych dochodach, niezależnie od tego, z jakiego źródła ciepła korzystają. Rodziny spełniające kryteria dochodowe z ustawy o dodatku osłonowym, przyjętej w ramach tarczy antyinflacyjnej, mogłyby liczyć na taki sam poziom dotacji. Senatorowie opozycji są zainteresowani takim rozróżnieniem i tego typu poprawki mogą pojawić się podczas prac Senatu, który 3 sierpnia rozpoczyna prace nad tym dodatkiem. – Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której rodziny pozostaną bez opału na zimę, dlatego wprowadzamy jednorazowy dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł dla tych, którzy bezpośrednio odczuli skutki embarga na rosyjski węgiel. Apelujemy do Senatu o jak najszybsze przyjęcie ustawy po to, by jeszcze w sierpniu możliwe było składanie wniosków o dodatek – apeluje zaś Ministerstwo Klimatu i Środowiska w odpowiedzi na nasze pytania. Resort argumentuje, że w Polsce nadal 42 proc. gospodarstw domowych korzysta z pieców węglowych. Zdaniem organizacji społecznych taki podział dodatku jest niesprawiedliwy społecznie, a ich propozycja jest tańsza od rządowej. Propozycja PAS ma kosztować budżet 9,5 mld zł, a rządowy projekt 2 mld zł więcej. Rząd jednocześnie zapowiedział, że pojawią się kolejne dodatki także dla innych paliw grzewczych. Premier Morawiecki wspomniał, że łączny koszt ulg energetycznych wyniesie 50 mld zł.