Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 16.02.2022 07:52 Publikacja: 16.02.2022 05:00
Foto: Adobestock
Towarzystwo Gospodarcze Polskie Elektrownie (TGPE), z Polską Grupą Energetyczną na czele, apeluje o pilną korektę systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 (EU ETS). Spółka przychyla się do propozycji korekt przedstawionych przez część europosłów, którzy wzywają do wyłączenia instytucji finansowych z systemu handlu uprawnieniami. Prezes TGPE Ryszard Wasiłek, będący jednocześnie wiceprezesem PGE, przyznaje jednak, że TGPE dopiero przygotowuje stanowisko dotyczące reformy systemu EU ETS.
Jednym z możliwych i proponowanych przez spółki rozwiązań, które mogłoby tymczasowo ograniczyć wzrost cen uprawnień do emisji CO2 jest wykorzystanie art. 29a dyrektywy EU ETS. To mechanizm zwiększający podaż uprawnień do emisji CO2. – W przypadku nagłego wzrostu cen uprawnień, mechanizm umożliwia uwolnienie 100 mln uprawnień z Rezerwy Stabilności Rynkowej (MSR) i ich sprzedaż na aukcjach. 100 mln uwolnionych uprawnień to wielkość odpowiadająca ok. 7 proc. rocznego wolumenu emisji w całym systemie EU ETS lub całej polskiej puli aukcyjnej, a przy cenach uprawnień na poziomie 80 euro/t miałaby wartość 8 mld euro – wylicza TGPE. Wówczas cena uprawnień do emisji mogłaby spaść. Drugą propozycją jest wdrożenie tzw. „korytarza cenowego" polegającego na wprowadzeniu dolnego i górnego limitu ceny uprawnień, który byłby zgodny z trajektorią celów redukcji emisji. Trzecią propozycją jest ograniczenie okresu ważności zakupionych uprawnień w celu zapobiegania ich wykorzystywania do spekulacji. Pod tym pojęciem TGPE rozumie zakup uprawnień i trzymanie ich w celach inwestycyjnych, licząc na wzrost ceny.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Czeskie państwo kupi od ČEZ 80 proc. udziałów w spółce Elektrárna Dukovany II, która realizuje projekt budowy dwóch nowych bloków jądrowych w Dukovanach – podał ČEZ w komunikacie. Wartość 80 proc. udziałów wynosi 3,6 mld czeskich koron.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Realizacja projektów jądrowych mozolnie posuwa się do przodu albo czeka na decyzje po wyborach. Tak jest z projektem drugiej elektrowni jądrowej, którą w jakiś jeszcze bliżej nieokreślony sposób ma realizować PGE.
Tauron, Polska Energia – Pierwsza Kompania Handlowa oraz spółki zależne Polenergii - Amon i Talia zawarły porozumienie, na mocy którego polubownie zakończyły spory sądowe, dotyczące umów na zakup energii w kontraktach bezpośrednich oraz zielonych certyfikatów. Na mocy porozumienia farmy wiatrowe Polenergii dostarczą energię elektryczną o szacowanej wartości 500 mln zł w ramach 10 letnich umów.
Wyczekiwana umowa pomostowa między polskim inwestorem, a więc Polskimi Elektrowniami Jądrowymi, a amerykańskimi firmami została podpisana. Pozwoli ona na kontynuacje prac nad projektem jądrowym. Teraz wszystkie oczy skierowane są na Brukselę.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
W obecności premiera Donalda Tuska i sekretarza ds. energii USA Chrisa Wrighta Polskie Elektrownie Jądrowe podpisały z konsorcjum firm Westinghouse i Bechtel umowę pomostową na realizację elektrowni jądrowej. Budowa ma ruszyć w 2028 r.
Po zeszłorocznej decyzji sądu, doszło do wycofania wniosku w sprawie delistingu Energi. - Orlen nie prowadzi obecnie działań zmierzających do ponowienia tej procedury - poinformował nas koncern.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas