To wyniki nieco bardziej precyzyjne niż szacunki, jakie czeska firma prezentowała po I półroczu br. (57–59 mld koron EBIDTA oraz 17–19 mld koron skorygowanego zysku netto).
Kończący się powoli 2019 r. CEZ może uznać za całkiem udany. Po trzech pierwszych kwartałach EBIDTA firmy sięga 44,7 mld koron (7,47 mld zł), a skorygowany zysk netto – 14,7 mld koron (2,47 mld zł). To odpowiednio 16 proc. oraz 30 proc. wyższe wyniki w porównaniu z analogicznym okresem w 2018 r.
I zapewne ta proporcja zostanie utrzymana, bowiem w całym ubiegłym roku EBIDTA koncernu wyniosła 49,5 mld koron (8,28 mld zł), a całoroczny skorygowany zysk netto – 13,1 mld koron (2,19 mld zł).
Jednocześnie jednak Czesi zasygnalizowali, że mają zamiar pozbyć się swoich aktywów w Polsce. Do połowy przyszłego roku koncern chce nawiązać kontakt z podmiotami, które wyraziłyby zainteresowanie zakupem aktywów należących do CEZ.
Chodzi przede wszystkim o udziały w Elektrowni Skawina oraz Elektrociepłowni Chorzów, najnowocześniejszym i najczystszym zakładzie energetycznym na Śląsku – jak podkreśla firma.