"Decyzję EBI, który jest bankiem silnie powiązanym z instytucjami Unii Europejskiej, należy traktować jako instrument polityki prowadzonej przez UE. Potwierdza ona, że gaz jest paliwem przejściowym" - powiedział Grzegorczyk podczas konferencji prasowej.
Jego zdaniem nie jest to decyzja korzystna z punktu widzenia sektora elektroenergetycznego.
"Decyzja EBI potwierdza, że podjęta przez Tauron decyzja o aktualizacji kierunków strategicznych była słuszna, że akwizycja farm wiatrowych była słuszna" - dodał prezes.
Wskazał też, że nowa polityka kredytowa banku skłania do myślenia bardziej w kierunku rozwoju źródeł zeroemisyjnych niż niskoemisyjnych.
"Apetyt na gaz będzie na pewno bardziej ograniczony. EBI daje jeden ze sposobów finansowania, innym są np. środki z banków komercyjnych. Więc to wcale nie wykluczy gazu. Nas skłania do refleksji, bo mamy dużo opcji do wybrania" - powiedział także Grzegorczyk.