– Na uwagę zasługuje silny spadek zapotrzebowania na energię elektryczną (największa dynamika od marca 2019), wynikający m.in. z relatywnie ciepłej zimy, wciąż wysoki import netto, ale mniejszy niż w poprzednich miesiącach, a także wzrost produkcji z wiatru – wyliczają analitycy DM BDM.
Jak podają PSE, w styczniu produkcja energii z węgla kamiennego wyniosła 6,7 TWh i była o 14 proc. niższa niż w tym samym miesiącu 2019 r. Jeszcze mocniejszy spadek zaliczyły elektrownie na węgiel brunatny, które wytworzyły o 16 proc. energii mniej, czyli 3,5 TWh. Jednocześnie silny wzrost produkcji obserwowaliśmy w elektrowniach gazowych (wzrost o 30 proc., do 1,2 TWh) oraz wiatrowych (o 22 proc., do 1,8 TWh).
W sumie krajowa produkcja spadła jednak o 8 proc., do 14,5 TWh. Krajowe zużycie zanotowało niższy spadek – o 4 proc., do 15,2 TWh. Różnicę uzupełnił wciąż rosnący import prądu z krajów ościennych.
– Luty nie powinien przynieść negatywnych zmian tendencji w produkcji ze źródeł konwencjonalnych. Niemniej baza dla wytwarzania konwencjonalnego jest już niska, więc dynamiki powinny być słabsze – przewidują analitycy DM BDM.