Powołanie pełnomocnika ministra aktywów państwowych ds. rozwoju morskiej energetyki wiatrowej to sygnał, że dla resortu rozwój tego obszaru jest jednym z priorytetowych zadań. W roli tej sprawdzać się będzie wiceminister Zbigniew Gryglas, którego zadaniem ma być koordynacja spółek nadzorowanych przez resort w zakresie inwestycji w farmy wiatrowe na Bałtyku.
– Chodzi o spółki energetyczne i paliwowe, które występują w roli inwestorów, jak również spółki przemysłowe, które znajdują się w łańcuchu dostawców i poddostawców dla takich projektów. Dlatego powołanie pełnomocnika do koordynacji działań w tym obszarze wydaje się zasadne. Dzięki temu spółki z udziałem Skarbu Państwa będą mogły w sposób jak najbardziej efektywny włączyć się w program wart ponad 100 mld zł – komentuje Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. Dodaje, że program rozwoju morskiej energetyki wiatrowej jest jednym z największych programów gospodarczych najbliższych dekad. Z kolei spółki pod nadzorem Skarbu Państwa będą miały swój znaczący udział w realizacji tych inwestycji.
Duże projekty
Inwestycje na morzu realizuje m.in. Polska Grupa Energetyczna. Do 2030 r. spółka ta zamierza postawić farmy wiatrowe na Bałtyku o mocy 2,5 GW. Pod koniec 2019 r. podpisała wstępne porozumienie z duńskim Orsted w sprawie sprzedaży połowy udziałów w dwóch projektach. Dla obu uzyskała w styczniu tego roku pozwolenia środowiskowe. Koncesję na budowę farm wiatrowych na Bałtyku o maksymalnej łącznej mocy do 1,2 GW ma PKN Orlen. W styczniu paliwowa grupa rozpoczęła proces wyboru projektanta morskiej farmy, a ponadto finalizuje proces pozyskiwania partnera branżowego do realizacji inwestycji. Przygotowany przez ministra aktywów państwowych projekt polityki energetycznej Polski przewiduje, że do 2040 r. instalacje na morzu będą odpowiadać za największą ilość energii elektrycznej wytworzonej z odnawialnych źródeł.
Aby inwestorzy mogli zrealizować swoje plany, konieczne jest uchwalenie specjalnej ustawy. Projekt już przeszedł konsultacje społeczne, w ramach których zgłoszono mnóstwo uwag. – Dziś jesteśmy na dobrej drodze do tego, by takie prawo zostało uchwalone jeszcze w tym półroczu. To jeden z warunków, by energia z polskiej farmy na Bałtyku popłynęła do systemu już w 2025 – zaznacza Gajowiecki.
Na stabilne prawo zwracają też uwagę zagraniczni inwestorzy. – Ponieważ żywotność morskich farm wiatrowych wynosi około 25 lat lub więcej, niezwykle ważne jest, aby takie inwestycje były rozwijane i obsługiwane w stabilnym oraz wspierającym otoczeniu regulacyjnym. Musimy być w stanie przewidzieć rozwój sektora w długim okresie, aby móc inwestować w infrastrukturę krajową, która przyniesie korzyści danemu państwu – podkreśla Danielle Lane, dyrektor zarządzający Vattenfalla na rynku brytyjskim.