U progu rewolucyjnych zmian w krajowej energetyce i w dobie gwałtownie rosnących kosztów emisji CO2 polskie koncerny energetyczne zaskoczyły rynek dobrymi wynikami za I kwartał 2021 r. Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że przyszłość branży rysuje się raczej w czarnych barwach, a jedynym ratunkiem dla koncernów będzie odcięcie ich od energetyki węglowej.
Najlepszy kwartał
– Wyniki PGE i Tauronu za I kwartał okazały się lepsze od naszych oczekiwań, wręcz rekordowe w historii tych firm pod względem oczyszczonej EBITDA. To przede wszystkim efekt sprzyjającego otoczenia rynkowego dla energetyki konwencjonalnej. Mroźna zima i mniejsza produkcja energii z wiatru dały przestrzeń dla pracy elektrowni węglowych. Warunki atmosferyczne zwiększyły również produkcję ciepła, co przy lepszych taryfach dało dobre wyniki. Dodatkowo od tego roku koncerny mogą liczyć na wpływy z rynku mocy – wyjaśnia Krystian Brymora, analityk DM BDM. – To niewątpliwie najlepszy kwartał dla energetyki w całym 2021 r. – dodaje analityk.
Według szacunków w I kwartale Polska Grupa Energetyczna zanotowała 2,2 mld zł EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację). To wynik o 25 proc. lepszy niż przed rokiem. Spółka poprawiła wyniki we wszystkich kluczowych segmentach, w tym w dystrybucji, wytwarzaniu i ciepłownictwie. Władze PGE wśród pozytywnych czynników, które wpłynęły na poprawę wyników, wymieniają m.in. pozyskanie 670 mln zł przychodów z rynku mocy – to wynagrodzenie, jakie uzyskują elektrownie za samą gotowość do pracy. Wyższa produkcja energii z węgla brunatnego dała efekt w postaci 340 mln zł, a wyższe przychody ze sprzedaży ciepła to dodatkowe 240 mln zł. Na minus oddziaływały m.in. niższa średnia cena energii realizowana przez elektrownie konwencjonalne, a także wyższe niż przed rokiem koszty emisji CO2 o około 360 mln zł. Na inwestycje w I kwartale PGE wydała 839 mln zł, czyli o 12 proc. mniej niż rok wcześniej.
Tauron z kolei pochwalił się przychodami w I kw. w wysokości 6,4 mld zł. EBITDA grupy sięgnęła 1,7 mld zł, co oznacza wzrost o około 80 proc. wobec I kwartału 2020 r. W biznesie wytwarzania energii wynik poprawił się o 617 mln zł, co było związane m.in. z uruchomieniem nowego bloku węglowego w Jaworznie. Na minusie znalazł się natomiast segment wydobywczy, którego strata na poziomie EBITDA sięgnęła 14 mln zł. Tauron wydał na inwestycje w I kwartale 639 mln zł.