Azoty duże nadzieje wiążą ze wzrostem produkcji i sprzedaży polimerów biodegradowalnych i kompostowalnych powstających na bazie skrobi termoplastycznej. To produkty oferowane od ubiegłego roku pod marką envifill. Wcześniej, bo w maju 2021 r., koncern uruchomił w Tarnowie linię pilotażowo-produkcyjną do ich wytwarzania o mocach 300 ton na rok. Spółka zapowiada, że jeśli popyt będzie duży, to podejmie decyzję dotyczącą rozbudowy tej instalacji.
Szerokie zastosowanie
– W ciągu roku od wprowadzenia linii envifill do portfolio grupy Azoty obserwujemy wzrost sprzedaży granulatów, głównie do aplikacji foliowych. Światowy rynek biotworzyw jest zdecydowanie rynkiem rozwijającym się, a jego wartość w 2031 r. szacuje się na poziomie 18,7 mld USD – informuje Monika Darnobyt, rzecznik Azotów. Na razie koncern sprzedaż polimerów biodegradowalnych prowadzi tylko na rynku polskim, na którym jest jedynym producentem tego typu tworzyw. Docelowo chce je wprowadzić na rynki europejskie, w tym m.in. do krajów skandynawskich.
Czytaj więcej
W hurcie nabywcy za najpopularniejsze produkty zapłacą o ponad 20 proc. mniej niż dotychczas. Obniżka to przede wszystkim konsekwencja spadku kursu gazu ziemnego.
Biodegradowalne polimery Azotów powstają ze skrobi ziemniaczanej i innych surowców pochodzenia roślinnego i nie są przetwarzane chemicznie. Według koncernu to doskonała alternatywa dla tradycyjnych polimerów (tworzyw sztucznych), zwłaszcza tych, z których wytwarzane są różnego rodzaju produkty jednorazowe. Chodzi o wytwarzane z nich: folie, torby na zakupy, worki na odpady, sztućce i zestawy cateringowe, w tym opakowania do dań na wynos, doniczki, tacki na produkty spożywcze czy kapsułki do kawy.
Unijna dyrektywa
– Biorąc pod uwagę wprowadzane zmiany w ustawodawstwie dotyczącym zagospodarowania odpadów z tworzyw sztucznych, szacuje się, że polimery biodegradowalne staną się w ciągu najbliższych dwóch–trzech lat produktem pożądanym na rynku – przekonuje Darnobyt. Powołuje się na unijną dyrektywę, która zobowiązuje kraje członkowskie do wprowadzenia zapisów dotyczących zagospodarowania odpadów z tworzyw sztucznych ropopochodnych (tradycyjnych), ale również biodegradowalnych i kompostowalnych. W efekcie kładziony jest też większy nacisk na recykling tworzyw sztucznych. W przypadku produktów jednorazowego użytku zwykle jest on jednak niemożliwy.