Kadmowe regulacje uderzą w Azoty

Przegłosowane przez Parlament Europejski przepisy wprowadzające limity kadmu w nawozach wpłyną na wzrost cen nawozów i żywności oraz ustanowią monopol rosyjskich producentów – alarmuje branża nawozowa.

Publikacja: 25.10.2017 06:09

Kadmowe regulacje uderzą w Azoty

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

We wtorek Parlament Europejski przegłosował wprowadzenie limitów zawartości kadmu w nawozach w nieco łagodniejszej formie, niż proponowała Komisja Europejska. Nowe przepisy uderzą w należące do Grupy Azoty spółki: Police oraz gdańskie Fosfory.

Więcej czasu

Zwolennicy ograniczenia kadmu w nawozach przekonują, że może on akumulować się w glebie, przenikać do żywności i negatywnie wpływać na zdrowie człowieka oraz na środowisko. Kadm zawarty jest w fosforytach wykorzystywanych do produkcji nawozów wieloskładnikowych. Jego stężenie jest jednak bardzo różne – najmniejsze w surowcach rosyjskich, zaś największe w fosforytach pochodzących z Afryki Północnej, czyli z rejonu, w którym od lat zaopatruje się Grupa Azoty. Dziś w UE nie ma żadnych kadmowych limitów. Od momentu wejścia w życie przepisów nawozy mogłyby zawierać maksymalnie 60 mg kadmu na kilogram fosforu (P2O5). Po sześciu latach limity zostałyby obniżone do 40 mg (zamiast proponowanych przez KE trzech lat), a następnie do 20 mg po 16 latach (zamiast 12 lat).

– Przemysł nawozowy zyskał więcej czasu na dostosowanie się do nowych przepisów, ale nie zmienia to faktu, że wprowadzenie tak drastycznych limitów to gest w stronę dostawców rosyjskich. To zadziwiające, że Parlament Europejski zgodził się na takie rozwiązanie – komentuje europoseł Zbigniew Kuźmiuk.

Z kolei europoseł Dariusz Rosati przekonuje, że nie ma żadnych dowodów naukowych, które łączyłyby poziom kadmu w nawozach z poziomem kadmu w uprawach. – Po wprowadzeniu nowych przepisów takie spółki jak Police będą miały dwa wyjścia: albo upaść, albo przerzucić się na fosforyty z Rosji. A nie chcemy, żeby branża chemiczna uzależniała się od rosyjskiego dostawcy w kolejnych surowcach – argumentuje Rosati.

Sprawa nie jest jeszcze przesądzona. Projekt trafi teraz ponownie do parlamentarnej komisji rynku wewnętrznego w celu rozpoczęcia negocjacji z Radą UE. – Ponieważ nowe regulacje przegłosowano niewielką większością głosów, mandat Parlamentu do dyskusji z Radą jest słaby. Mam nadzieję, że uda nam się coś jeszcze ugrać – podkreśla Rosati.

Reklama
Reklama

Ceny wzrosną

Zdaniem Grupy Azoty wariant, który we wtorek został przegłosowany, jest niekorzystny dla branży nawozowej i rolnej. – Należy zacząć mówić otwarcie o tym, że może on wpłynąć na wzrost kosztów dla producentów rolnych, a w konsekwencji na ceny żywności w Europie. Decyzja jest o tyle kontrowersyjna, że nie znajduje naukowych podstaw dla przegłosowanego limitu kadmu. Efektem będzie monopol na rynku głównie producentów rosyjskich – alarmuje Artur Dziekański, rzecznik Azotów. – Wynik głosowania w PE to nie koniec drogi legislacyjnej. Prace nad rozporządzeniem nawozowym będą jeszcze trwały co najmniej pół roku. Wszystko może się zmienić – dodaje Dziekański.

Foto: GG Parkiet

Emocje studzą analitycy. – Zdecydowana większość producentów w UE produkuje nawozy na bazie fosforytów afrykańskich, głównie z Maroka, gdzie zawartość kadmu to 30–70 mg/kg. Limit 60 mg nie stanowi więc problemu. Z kolei dojście do niższych wartości jest odroczone w czasie, więc spółki mają czas na inwestycję w instalacje odkadmiania surowca. Nie są to duże nakłady – podkreśla Krystian Brymora, analityk DM BDM. Przypomina, że Azoty rocznie zużywają fosforyty o wartości ok. 300 mln zł, co stanowi zaledwie 3,5 proc. ogółu kosztów.

[email protected]

Chemia
Orlen oferuje miliard za projekt Polimery Police
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Chemia
Orlen złożył ofertę przejęcia projektu Polimery Police
Chemia
Azoty spłaciły część zobowiązań
Chemia
Spadek popytu i tani import polipropylenu do Europy biją w sprzedaż Azotów i Orlenu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Chemia
Dziś przyszłość grupy Azoty zależy od Orlenu i banków
Chemia
Orlen znowu będzie rozmawiał z Azotami o przejęciu nowego zakładu w Policach
Reklama
Reklama