Sanok RC nie liczy na podwyżki cen

Spółka nie może narzekać na brak zleceń, dlatego zwiększa moce produkcyjne. Wyzwaniem pozostają jednak rosnące koszty.

Publikacja: 09.10.2018 05:03

Sanok RC nie liczy na podwyżki cen

Foto: materiały prasowe

Wyniki producenta wyrobów gumowych nadal będą pod presją kosztów. W przychodach oczekiwany jest efekt realizacji nowych zleceń pozyskanych w poprzednich latach.

Ograniczone możliwości

Prezes Piotr Szamburski przyznaje jednak, że marże grupy pozostaną pod wpływem cen surowców i rosnących kosztów wynagrodzeń. – Poprawiła się sytuacja z dostępnością pracowników, ale cały czas jest presja na wzrost wynagrodzeń – wyjaśnia Piotr Szamburski, prezes Sanok Rubber Company. Warto przypomnieć, że spółka już w 2017 r. dwukrotnie podwyższała płace pracowników, a w lipcu tego roku miała miejsce kolejna podwyżka.

Firma zmaga się też ze znaczącym wzrostem kosztów surowców i materiałów używanych do produkcji, zwłaszcza kauczuków, szeroko wykorzystywanych w segmencie motoryzacyjnym. – Oczekujemy kontynuacji wzrostu cen wybranych surowców, ale w kauczukach widzimy tendencję do stabilizacji w dłuższym okresie – wskazuje szef Sanoka.

Zarząd przyznaje, że grupa ma ograniczone możliwości podwyżek cen, ponieważ ceny w kontraktach są sztywne. Spółka mogłaby jedynie negocjować przy okazji kolejnych umów, ale i z tym może być ciężko. – Jest duża presja na cenę ze strony naszych klientów z segmentu motoryzacji, a w takich warunkach trudno myśleć o podwyżkach – wyjaśnia Szamburski.

Inwestycje w nowe moce

Zarząd w dalszym ciągu planuje rozwijać segment motoryzacyjny, który z roku na rok coraz więcej znaczy w wynikach grupy (obecnie odpowiada za 60 proc. przychodów). – Zakładamy, że tegoroczny i przyszłoroczny poziom wydatków inwestycyjnych będzie na poziomie około 100 mln zł. Chcemy zwiększać moce produkcyjne, jednocześnie zależy nam na zwiększeniu efektywności kosztowej, dlatego chcemy podnieść poziom automatyzacji procesów produkcyjnych – wyjaśnił prezes. Obecnie spółka pracuje przy niemal pełnym wykorzystaniu mocy produkcyjnych.

Największą zaplanowaną inwestycją jest budowa hali produkcyjno-magazynowej, w której ma się znaleźć docelowo pięć zautomatyzowanych linii produkcyjnych. Inwestycja ta pochłonie nie mniej niż 70 mln zł z opcją podniesienia wydatków do 91 mln zł. Połowa tej kwoty będzie w formie zwolnienia podatkowego. Przewidywany czas trwania inwestycji to koniec 2020 r., a zdecydowana większość wydatków zostanie poniesiona w przyszłym roku.

Sanok jest coraz bliżej uruchomienia produkcji w Meksyku, gdzie spółka zamierza produkować komponenty dla koncernów samochodowych, które trafią na rynek północnoamerykański. – Zakład jest gotowy do rozpoczęcia produkcji seryjnej. Liczymy, że w IV kwartale tego roku zaczniemy realizować sprzedaż – wyjaśnia Szamburski.

W ocenie zarządu spodziewana jest dalsza poprawa wyników zależnego Drafteksu, który od czasu przejęcia cały czas ciążył wynikom grupy, notując straty. – Restrukturyzacja kosztowa w spółce została zakończona. Właśnie rozpoczynamy realizację pozyskanych w 2015 r. i 2016 r. kontraktów. Dlatego zakładamy, że wraz z planowanym wzrostem przychodów Draftex stanie się rentowny – mówi prezes.

Foto: GG Parkiet

Z prognoz biur maklerskich wynika, że w 2018 r. Sanok RC może liczyć na około 70 mln zł zysku netto, co oznaczałoby spadek o 12 proc. względem 2017 r. Spodziewany jest za to nieznaczny, 4-proc. wzrost przychodów. W tym roku akcje Sanoka negatywnie wyróżniają się na tle rynku. Od początku stycznia ich wycena rynkowa stopniała o ponad 37 proc., podczas gdy indeks WIG zniżkował o około 9 proc.

Chemia
Producenci tworzyw sztucznych mają problemy ze zwiększeniem sprzedaży
Chemia
Azoty mają nadzieję, że Orlen kupi chociaż aktywa logistyczne
Chemia
Grupa Azoty i Orlen mają memorandum ws. Polimerów Police obowiązujące do końca br.
Chemia
Azoty rozmawiają o warunkach emisji akcji
Chemia
Azoty będą inwestować w intermodal
Chemia
Słaby popyt oraz wysokie koszty mają negatywny wpływ na wyniki finansowe KGL-u