W ubiegłym roku na rynkach obligacji dominującym zagadnieniem była oczywiście inflacja, za czym szły podwyżki stóp procentowych bądź ich zapowiedzi. Ogółem więc środowisko przez większą część roku nie było sprzyjające inwestorom. Odreagowanie rynków w końcowych miesiącach 2022 r. pozwoliło jednak mocno ograniczyć straty, a nawet niektórym wypracować zysk za cały rok. Najlepszym funduszem obligacji zagranicznych ubiegłego roku był Allianz Obligacji Inflacyjnych, który finiszował z 3,21-proc. zyskiem. Za wynik funduszu odpowiada głównie Marek Kuczalski, któremu na gali 30 marca przekażemy statuetkę Złotego Portfela od „Parkietu”. Co do samego funduszu Allianz Obligacji Inflacyjnych, to pod względem aktywów na tle rozwiązań dłużnych plasuje się raczej w środku stawki. Z końcem 2022 r. pracowały w nim 72 mln zł. Szczyt jego zeszłorocznej popularności wśród klientów przypadł na marzec. Był to jednocześnie moment, w którym wyniki funduszu zaczęły mocno odbiegać od średniej rynkowej, która do jesieni przesuwała się głównie w dół. W najgorszym momencie 2022 r. przeciętny wynik w grupie porównawczej sięgał minus 14 proc., a Allianz Obligacji Inflacyjnych był w tym czasie wciąż nad kreską. Na koniec roku jego przewaga wyniosła 13,3 pkt proc.
Za ubiegłoroczne wyniki warto jeszcze wyróżnić C-Quadrat ARTS Total Return Bond, który wypracował 2,68 proc. zysku. Funduszem tym kieruje Fryderyk Krawczyk. Na trzecim miejscu plasował się zarządzany przez Krzysztofa Madeja PKO Papierów Dłużnych USD z wynikiem minus 0,64 proc.