Po uzyskaniu zgody UOKiK Kopex przejmie kolejne 38,08 proc. udziałów. Warunki tych umów objęte są klauzulą poufności.O tym, że Gwarant może się pozbyć Ryfamy, „Parkiet” napisał już na początku stycznia. Kopex nie ukrywał, że jest nią zainteresowany.
Jednak przedstawiciele Gwaranta zapewniali wtedy, że debiut giełdowy, planowany na 2011 r. (Gwarant w poniedziałek potrzymał ten termin), planowany jest przy zachowaniu rybnickiej fabryki. Kopex szykuje się też do przejęcia prywatyzowanego Remagu (ma jednak trzech konkurentów, m. in. Famur). Dlatego aby zabezpieczyć sobie finansowanie ewentualnego zakupu Remagu, umowa nabycia Ryfamy jest tak przygotowana, aby główny udziałowiec Kopeksu Krzysztof Jędrzejewski mógł objąć pozostałe 35 proc. udziału rybnickiej fabryki.
Ryfama ma około 200 mln zł przychodów rocznie. Jej szacowana rentowność netto po włączeniu do grupy Kopeksu ma wynieść około 10 proc. (teraz jest niższa). – Kupujemy spółkę, która ma bardzo dobrą i uznaną markę w górnictwie węglowym – mówi Marian Kostempski, prezes Kopeksu.
Przejęciem Ryfamy interesował się także giełdowy Famur. Dlaczego więc jej nie kupił? – Dokonaliśmy szczegółowej analizy wyników Ryfamy na przestrzeni ostatnich kilku lat oraz aktualnego zadłużenia. Oczekiwana przez sprzedającego cena nie mieściła się w ogólnie przyjmowanych standardach wyceny przedsiębiorstwa, a na zwrot zainwestowanych środków należałoby w naszej ocenie czekać ponad 15 lat – mówi Waldemar Łaski, prezes Famuru.