Koniec rekordowych marż generalnych wykonawców?

Sro­ga zi­ma i za­po­wia­da­ny wzrost cen ma­te­ria­łów i usług mo­gą nie­co ob­ni­żyć re­kor­do­we ren­tow­no­ści w bran­ży bu­dow­la­nej. Spad­ki nie po­win­ny być jed­nak dra­stycz­ne – oce­nia­ją ana­li­ty­cy i przed­sta­wi­cie­le firm

Publikacja: 23.02.2010 13:29

Na rynku pojawiają się głosy przestrzegające przed nadmiernym optymizmem co do perspektyw branży bud

Na rynku pojawiają się głosy przestrzegające przed nadmiernym optymizmem co do perspektyw branży budowlanej

Foto: PARKIET

Na rynku pojawiają się głosy przestrzegające przed nadmiernym optymizmem co do perspektyw branży budowlanej. W II półroczu tego roku wzrosnąć mogą bowiem ceny materiałów i usług, co może doprowadzić do spadku marż uzyskiwanych przez generalnych wykonawców. Firmom nie sprzyja też wyjątkowo sroga zima. Czy 2010 r. może się okazać trudny dla giełdowych przedsiębiorstw z tego segmentu?

[srodtytul]Firmy: utrzymamy rentowności[/srodtytul]

Przedstawiciele największych firm budowlanych w Polsce zapewniają, że w tym roku utrzymają marże, nawet jeśli dojdzie do zapowiadanej zwyżki cen materiałów i usług. W 2010 r. wiele z nich wciąż realizować będzie bowiem kontrakty pozyskiwane w innych warunkach rynkowych (przy wyższych zakontraktowanych cenach). W przetargach, w których startują obecnie, uwzględniają zaś przeciętnie kilkuprocentowe zwyżki cen za wykonawstwo. Ich sytuacja nie powinna zatem ulec pogorszeniu również w przyszłym roku. Konrad Jaskóła, prezes Polimeksu-Mostostalu, zapowiada tymczasem wzrost rentowności netto.

– Czynnikiem wspomagającym wzrost marż będzie nowoczesna linia produkcji konstrukcji stalowych uruchomiona przez nas pod koniec ubiegłego roku w Siedlcach oraz wykorzystanie kupionego niedawno nabrzeża w Gdyni do scalania wyrobów stalowych. Na podniesienie marży wpłynie również planowana inkorporacja siedmiu naszych spółek zależnych i konsolidacja pełnych wyników netto tych firm – mówi. – Na przestrzeni bieżącego półrocza może nastąpić niewielki wzrost cen materiałów budowlanych, jednak nie powinno to nadmiernie niekorzystnie wpłynąć na rentowność naszych usług i produkcji – zapewnia szef Polimeksu-Mostostalu.

Utrzymanie rentowności operacyjnej na poziomie 5–6 proc. zapowiada Dariusz Blocher, prezes Budimeksu. Przyznaje jednak, że mimo spodziewanego wzrostu zysku brutto rentowność na tym poziomie może nieznacznie spaść. Szef giełdowej grupy ocenia, że w najbliższym czasie ceny materiałów i usług mogą wzrosnąć o 5–10 proc. Jego zdaniem nie powtórzy się już jednak sytuacja z lat 2006–2007, gdy ceny rosły o 30–40 proc.

Ostrożny w ocenach perspektyw firm budowlanych jest Krzysztof Woch, rzecznik prasowy Hydrobudowy Polska. – Ten rok może być dla branży zarazem trudny, jak i przełomowy. Z jednej strony duża konkurencja i uciążliwa zima niewątpliwie odbiją się na rentowności wielu firm – przyznaje. – Z drugiej strony sam rynek może być, pod względem wartości rozstrzyganych przetargów, nieporównywalnie większy.

W związku z tym 2010 r. prawdopodobnie wyłoni zdecydowanych liderów, zwycięzców tej sytuacji – dodaje. Zdaniem Wocha pod względem możliwych do osiągnięcia marż najbardziej obiecująco wyglądają rynki wymagające specjalistycznych referencji, gdzie konkurencja jest ograniczona. – Dlatego też w segmencie ochrony środowiska, który był dotychczas głównym rynkiem dla Hydrobudowy Polska, skupimy się na przedsięwzięciach bardziej skomplikowanych, np. na budowie zakładów utylizacji odpadów – kończy.

Analitycy obawiają się, że firmy z branży mogą mieć w tym roku problemy z utrzymaniem rentowności. W 2009 r. realizowały bowiem kontrakty pozyskiwane w czasach, gdy presja konkurencyjna była mniejsza. Korzystały zatem z obniżki cen materiałów budowlanych i usług (podwykonawców). W minionym roku byliśmy zaś świadkami wzmożonej konkurencji, która doprowadziła do spadku cen oferowanych przez generalnych wykonawców w przetargach.

Znaczna część tych kontraktów wejdzie do realizacji w drugiej połowie 2010 r. Dlatego eksperci przewidują, że utrzymanie ponadprzeciętnie wysokich rentowności z 2009 r. może być wyzwaniem. Nie wierzą jednak w zapowiedzi drastycznego wzrostu cen materiałów i usług, dlatego nie sądzą, by ewentualne obniżki rentowności były bardzo dotkliwe.

[srodtytul]Zima nie zaszkodzi?[/srodtytul]

Wyjątkowo sroga tegoroczna zima sprawiła, że na rynku zaczęły się pojawiać obawy o wyniki firm oraz o terminowość zakończenia niektórych inwestycji. Tempo realizacji wielu z nich uległo bowiem zauważalnemu spowolnieniu. Przedstawiciele branży zapewniają jednak, że mimo to nie będą mieć problemów z wywiązaniem się z określonych w umowach terminów. – Okres zimowy, w trakcie którego spowalniane są lub wstrzymywane prace budowlane, jest przewidziany w harmonogramach realizowanych przez nas inwestycji. Z tego powodu nie przewidujemy, aby tegoroczna zima miała spowodować jakieś wyjątkowe skutki w postaci niedotrzymania terminów uwzględnionych w realizowanych przez nas kontraktach – mówi Konrad Jaskóła, prezes Polimeksu-Mostostalu.

Krzysztof Woch, rzecznik Hydrobudowy Polska, ocenia, że mroźna i długa zima może zwiększyć zjawisko sezonowości w branży budowlanej. Może to skutkować tym, że przychody I kwartału będą mieć jeszcze mniejszy udział w całorocznej sprzedaży za 2010 r. – Dziś jest jeszcze za wcześnie, aby oceniać wpływ tej zimy na wyniki całego roku, chociażby z tego względu, że nie wiadomo, kiedy się ona skończy. Każdy dodatkowy dzień mrozów i obfitych opadów śniegu niewątpliwie zwiększa ryzyko opóźnień na budowach, ale robimy wszystko, aby ich uniknąć – zapewnia rzecznik giełdowej spółki. – Prowadzenie prac w takich warunkach niestety zwiększa ich koszt – przyznaje Woch.

Także analitycy nie sądzą, że zima zaszkodzi generalnym wykonawcom. – I kwartał jest najsłabszym okresem w branży budowlanej. W tym roku zima mogła nieco utrudnić spółkom realizację inwestycji, nie powinno to mieć jednak większego wpływu na ich wyniki w całym 2010 r. – mówi Adrian Kyrcz z Domu Maklerskiego IDMSA. Wtóruje mu Maria Szymańska z UniCredit CA IB Poland.

– Obserwowane w styczniu bardzo duże mrozy mogły przeszkadzać w części prac budowlanych, dlatego I kwartał 2010 r. może się okazać słabszy niż przed rokiem. Nie należy jednak wnioskować, że przez to cały rok będzie gorszy. Harmonogramy części kontraktów uwzględniają pewne utrudnienia w okresie zimowym. Ponadto sezonowo I kwartał jest najmniej istotny, jeśli chodzi o przychody – mówi. – Dla wszystkich spółek budowlanych, którymi się zajmujemy, oczekujemy wzrostu przychodów w całym 2010 r. – kończy Szymańska.

Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku
Budownictwo
Echo z kumulacją