Jednak marzec zaskoczył nas na plus i ostatecznie wyniki za pierwszy kwartał będą prawdopodobnie lepsze, niż się spodziewałem na początku roku – informuje Janusz Niedźwiecki, prezes Apatora.

Dodaje, że pozytywnie na ostateczne rezultaty spółki wpłynie wynik z działalności finansowej. Pozytywny wpływ będą miały zabezpieczenia finansowe dotyczące walut. Szczegółów nie zdradza. Apator, producent aparatury pomiarowej, zamierza wypracować w tym roku 40 mln zł zysku netto (31,6 mln zł w zeszłym roku) przy 400 mln zł skonsolidowanej sprzedaży (368 mln zł). – Podtrzymuję prognozy – podkreśla Niedźwiecki. Tłumaczy, że szczególnie udane ma być dla spółki drugie półrocze.

Bardziej optymistycznie są szacunki analityków Domu Maklerskiego BZ WBK. Ich zdaniem toruńska grupa zarobi na czysto ponad 45 mln zł. Broker wycenia akcję firmy metodą zdyskontowanych przepływów pieniężnych (DCF) na 26 zł. W poniedziałek kurs akcji wyniósł 23,40 zł (wzrost o 2,4 proc.).

DM BZ WBK szansy na poprawę rezultatów Apatora upatruje m.in. w pozyskaniu większej liczby zleceń od klientów przemysłowych oraz we wzroście eksportu, głównie do krajów Europy Zachodniej. Spółka zapowiadała wcześniej, że udział eksportu w strukturze obrotów ma wzrosnąć z 28 do 33 proc.

W dłuższym terminie toruński Apator liczy m.in. na planowaną wymianę liczników energii elektrycznej w Polsce. Wartość inwestycji w latach 2010–2017 szacuje się na ponad 7 mld zł. Na razie ani firma, ani biuro maklerskie nie określają, jaka część z tej kwoty może jej przypaść.