Co sprowokowało wyprzedaż? Trudno przypuszczać, by stały za tym niekorzystne informacje ze spółki. Ostatni kwartał był udany dla Dom Development – z naszych szacunków wynika, że sprzedaż mieszkań wzrosła o 10 proc., do 330 sztuk netto (uwzględniając rezygnacje). Niewykluczone więc, że inwestorzy wzięli sobie do serca zalecenia analityków, którzy od dłuższego czasu obniżali rekomendacje dla spółki. – Przyszedł czas na realizację zysków. W porównaniu z walorami konkurentów akcje Dom Development są przewartościowane – mówi Cezary Bernatek z KBC Securities.
Analitycy przypominają, że tegoroczne wyniki spółki będą słabsze. Powód – spadek liczby przekazywanych klientom i uwzględnianych w wynikach finansowych mieszkań. O ile w 2009 r. w ręce klientów trafiło ponad 1,5 tys. lokali, o tyle w tym roku wynik może być nawet o połowę słabszy. To konsekwencja kilkunastomiesięcznego kryzysowego zastoju w uruchamiania nowych inwestycji. Mieszkania z nowych projektów, które dziś tak dobrze się sprzedają, zasilą wyniki dopiero w 2011 r.