– W najbliższych tygodniach będziemy testować przewozy na linii ze Sławkowa na Górnym Śląsku do Kijowa i z powrotem. Być może uda się je wprowadzić do naszej oferty jeszcze na jesieni – mówi Dariusz Stefański, prezes PCC Intermodal.

Dla spółki będą to kolejne, po Niemczech i Holandii, połączenia zagraniczne. Dotychczas firma oferowała regularne przewozy na liniach do i z Hamburga, Bremerhaven i Rotterdamu. Obecnie uzyskuje z nich ponad 50 proc. przychodów. Zarząd w dalszej kolejności zamierza wprowadzić połączenia z Czechami. Nastąpi to jednak nie wcześniej niż w przyszłym roku.

Zarząd informuje, że w drugim kwartale PCC Intermodal zanotował wzrost przychodów zarówno w stosunku do pierwszych trzech miesięcy tego roku (wyniosły 20,1 mln zł), jak i do słabego drugiego kwartału 2009 r. Nie zdradza jednak, czy zwyżka jest na tyle duża, by pozwoliła wypracować zysk netto.

– Obecnie nasze pociągi są wypełnione w całości kontenerami, ale tylko w jedną stronę. Chodzi o składy do portów Morza Bałtyckiego i z portów Morza Północnego – twierdzi Stefański. Spółka walczy teraz o to, aby były jak najbardziej załadowane również na trasach powrotnych.