- Zakładamy, że w czerwcu uda nam się zadebiutować na rynku głównym warszawskiego parkietu. Prace nad zmianą rynku notowań już trwają. Planujemy do końca lutego zaudytować wyniki za 2010 r. i w marcu złożyć do Komisji Nadzoru Finansowego prospekt emisyjny – mówi Ryszard Wtorkowski, prezes i główny udziałowiec notowanej na NewConnect firmy Lug, produkującej oprawy oświetleniowe. Debiutowi nie będzie towarzyszyć emisja akcji. – Nasze plany inwestycyjne przedstawimy inwestorom pod koniec 2011 roku. Wcześniej zobaczą dobre wyniki spółki za przyszły rok i perspektywy na kolejny. Zatem emisja akcji wchodzi w grę dopiero w 2012 roku – mówi Wtorkowski sugerując, że wtedy inwestorzy będą mieli twarde podstawy do inwestowania i wiary w spółkę.

Przyszłoroczne inwestycje będą miały mniejszą wartość i dotyczyć będę przede wszystkim poszerzania asortymentu. – Moce produkcyjne dotyczące maszyn wytwarzających oprawy z elementów stalowych są wykorzystane w 90 proc. Oprawy produkujemy również w oparciu o aluminium i tworzywa sztuczne, a tu mamy jeszcze rezerwy i w oparciu o te tworzywa chcemy zwiększać sprzedaż w przyszłym roku – mówi prezes. Eksport ma w tym roku znacznie przekroczyć 40 proc. sprzedaży Lug. W przyszłym jego wartość będzie jeszcze wyższa. – Szacujemy, że Polski rynek oświetleniowy będzie rósł jeszcze przez 2-3 lata, później oczekujemy tu spadków sprzedaży dlatego nasza strategia przewiduje umacnianie pozycji na rynkach zagranicznych – tłumaczy Wtorkowski.

Całkiem dobrze zdaniem prezesa zamknie się dla firmy bieżący rok. – Sprzedaż powinna być zdecydowanie wyższa niż przed rokiem. – mówi prezes. Nie informuje jakiej rentowności netto należy oczekiwać. – Jesteśmy w szczycie sezonu. O marżach będziemy mogli mówić gdy zamkniemy rok – mówi Wtorkowski, dodając, że spółka na pewno zanotuje zysk netto.