Zarówno TIM, jak i Ampli odnotowały w I kwartale stratę netto (patrz wykres). Jedynie notowanemu na NewConnect Grodnu udało się wypracować dodatni wynik. Wszystkie spółki szukają sposobu, by przetrwać trudny czas i cały rok zakończyć na plusie.

TIM, największy z giełdowych hurtowników, generuje ze sprzedaży do branży budowlanej ponad 90 proc. przychodów. Nic więc dziwnego, że próbuje przynajmniej częściowo uniezależnić się od koniunktury na tym rynku. Celem spółki jest, by udział segmentu budowlanego w przychodach grupy spadł w 2015 roku co najmniej do 80 proc. Pozostałe 20 proc. to będzie przychód wypracowany m.in. przez spółkę zależną Rotopino.pl, handlującą sprzętem technicznym przez Internet.

– Plany TIM zakładają, że oprócz Rotopino.pl wejdą do grupy kolejne spółki, które będą generowały przychody poza branżą budowlaną. Fakt, że do tej pory hurtownik nie sfinalizował żadnej akwizycji, może świadczyć o tym, że władze spółki spodziewają się dalszego pogorszenia sytuacji w branży i zakupu aktywów po okazyjnej cenie – przewiduje Michał Sztabler, analityk DM Trigon. Jego zdaniem szanse na to, że TIM zakończy ten rok z zyskiem netto, nie są duże. – Jest to jednak możliwe, jeśli spółce uda się wystarczająco ściąć koszty – dodaje analityk.

Władze Ampli wprost deklarują, że spółkę czeka bardzo ciężki rok, być może najcięższy od 10–12 lat. Sposobem na przetrwanie ma być rozwój sprzedaży importowanych pod własną marką produktów oświetleniowych, wprowadzenie nowego asortymentu dla rynku elektroinstalatorów, zwiększenie sprzedaży dla sklepów i mniejszych hurtowni oraz poszukiwanie partnerów do prowadzenia hurtowni w systemie franczyzy. Spółka duże nadzieje wiąże zwłaszcza z rozwojem dystrybucji opraw oświetleniowych w technologii LED. Cieszą się one coraz większą popularnością, zwłaszcza wśród operatorów galerii handlowych i hoteli.

Na sprzedaż LED-owych źródeł światła mocno stawia także Grodno, które najlepiej znosi trudną sytuację w branży. Jest to zasługa m.in. rozwoju działu produktów dla przemysłu. W tej chwili dział ten odpowiada za około 10 proc. obrotów spółki. – Zakładamy, że docelowo będzie to 25 proc. – zapowiada Andrzej Jurczak, prezes Grodna. Kolejnym priorytetem na najbliższe kwartały będzie sprzedaż tzw. baterii słonecznych. Spółka podpisała już umowę dystrybucyjną z niemieckim producentem tego typu rozwiązań SolarWolrd. – Naszą ofertę chcemy skierować głównie do osób prywatnych oraz małych i średnich przedsiębiorstw – zaznacza Jurczak.