Nie ma podstaw, aby zbywać akcje

Rozmowa z Konradem Jaskółą, prezesem Polimeksu, o kursie spółki i perspektywach branży budowlanej

Aktualizacja: 25.02.2017 21:17 Publikacja: 18.04.2011 04:42

Konrad Jaskóła

Konrad Jaskóła

Foto: Archiwum

[b]W ciągu ostatnich 12 miesięcy akcje Polimeksu potaniały o 1/3, podczas gdy rynek zyskiwał i bił kolejne rekordy hossy. Czy ma pan jakiś sposób, żeby zaradzić tej sytuacji? [/b]

Uważam, że spadek notowań, z którym mieliśmy do czynienia, został spowodowany głównie słabym zeszłorocznym wynikiem naszej rumuńskiej spółki Coifer oraz oczekiwaniem rynku na wysyp akcji Polimeksu-Mostostalu z nowej emisji, które zostały wydane mniejszościowym akcjonariuszom siedmiu wchłanianych spółek z grupy. Podaż akcji z tego powodu jednak nie wzrosła.

Moim zdaniem sytuacja szybko ulegnie zmianie. Spółka jest mocno niedoszacowana, osiąga dobre wyniki i posiada wypełniony do bardzo wysokiej wartości portfel zamówień na 2011 r. i kolejne lata. Nie ma podstaw do tego, by akcjonariusze pozbywali się akcji. Przeciwnie. Potwierdzają to również rekomendacje analityków (wśród ostatnich zaleceń najliczniejsze to „akumuluj” i „kupuj” – red.).

[b]Wielu ekspertów spodziewa się, że 2011 r. będzie trudny dla branży m.in. w związku z tym, że do realizacji wejdą zlecenia pozyskiwane w okresie wzmożonej konkurencji cenowej. Kumulacja prac przed Euro 2012 może natomiast doprowadzić do wzrostu cen materiałów budowlanych i usług. Czy zgadza się pan z tymi opiniami?[/b]

Nie jestem aż takim pesymistą w odniesieniu do kondycji branży budowlanej. Na rynku zauważalna jest bowiem stabilizacja cen stali i innych materiałów budowlanych. Tendencję w tym zakresie określiłbym nawet jako delikatnie spadkową. Jest też coraz więcej zapytań ofertowych z różnych branż. Wszyscy czekają na rozstrzygnięcia przetargów energetycznych. Sporo dzieje się na rynku kolejowym. Nadal są też rozpisywane przetargi drogowe.

Rynek budzi się wprawdzie powoli, ale tendencja jest pozytywna. Słabo wciąż wygląda sytuacja w sektorze chemicznym. Z zastojem w tej branży radzimy sobie jednak, poszukując zleceń w innych krajach. Złożyliśmy chociażby ofertę na Białorusi.

[b] Jak duża to oferta i kiedy można się spodziewać informacji o rozstrzygnięciu przetargu?[/b]

Chodzi o kontrakt wart kilkaset milionów złotych. Procedura rozstrzygania przetargów na Białorusi wygląda nieco inaczej niż w Polsce, dlatego nie chciałbym przesądzać, kiedy będą znane wyniki tego procesu. Sądzę jednak, że nastąpi to przed końcem 2011 r.

[b]Co z ryzykiem na Białorusi? Czy wysokie marże je zrekompensują?[/b]

Zawsze uwzględniamy ryzyko w cenie. Robimy to niezależnie od rynku i sektora działal- ności. W tym konkretnym przypadku pozytywnie działa fakt potencjalnej współpracy z partnerem mającym gwarancje rządowe.

Zwiększa natomiast ryzyko wejście na nowy rynek. W takim przypadku marża nie tylko musi zagwarantować nam godziwy zarobek, ale również stanowić rodzaj premii za podjęte ryzyko.

[b]Wierzy pan w perspektywy branży budowlanej. Rynek wydaje się jednak sceptyczny w tym zakresie, na co wskazują notowania nie tylko Polimeksu, ale i innych czołowych firm. Dlaczego tak się dzieje? Jak temu można zaradzić?[/b]

Branża budowlana rzeczywiście nie ma obecnie najlepszej prasy. Sytuację zmienią przykłady podpisanych kontraktów na wielkie inwestycje w energetyce. To niedługo nastąpi. Będziemy kontynuować znaczące inwestycje w infrastrukturze drogowej i kolejowej. Są również symptomy poprawy koniunktury w budownictwie mieszkaniowym.

To sprawia, że z coraz większym optymizmem możemy spoglądać w nadchodzący okres. Jest jedynie kwestią czasu, kiedy dostrzeże to również rynek kapitałowy. W Polimeksie zdywersyfikowaliśmy mocno działalność, lecz na tym nie poprzestajemy. Aktywnie poszukujemy nowych rynków za granicą oraz intensywnie rozważamy podjęcie funkcji operatorskich. Będziemy także kontynuować działania w zakresie dyscypliny kosztów oraz te, które zmierzają do wzrostu wykorzystania naszych nowych instalacji produkcyjnych.

[b]Jaka jest obecnie wartość portfela zleceń Polimeksu?[/b]

W naszym portfelu bez uwzględnienia konsorcjantów znajdują się umowy warte około 7 mld zł. Co miesiąc około  400–500 mln zł konsumujemy w przychodach. Wartość portfela jednak się utrzymuje na stałym poziomie, gdyż równolegle pozyskujemy kolejne zlecenia. Aby tak było, musimy podpisywać umowy warte około 5 mld zł rocznie. Wygrywamy postępowania stanowiące około  10–12 proc. złożonych ofert pod względem wartości. Musimy zatem przygotowywać oferty warte 8–10 razy więcej.

[b]W 2010 r. Polimex miał blisko 4,2 mld zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży i 112,7 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej. Czego można się spodziewać po wynikach w tym roku?[/b]

Nie publikujemy prognoz finansowych. Szacuję jednak, że w 2011 r. sprzedaż powinna  wzrosnąć o kilkanaście procent. Jeszcze szybciej powinien rosnąć wynik netto. Spodziewam się, że rentowność na tym poziomie może się zbliżyć do  3?proc. (w 2010 r. wyniosła 2,71?proc. – red.).

[b]Czy to oznacza, że Polimex zarobi na czysto około 150 mln zł? Czy przy takim założeniu wierzy pan we wzrost wartości spółki?[/b]

Rynek przyzwyczaił się przez lata do wyraźnych zwyżek przychodów i wyniku netto. To prawda, że dynamika w tym zakresie spadła, ale w dalszym ciągu zarabiamy netto sporo ponad 100 mln zł rocznie. To dobry wynik, lecz nie tylko on ma wpływ na notowania.

Z czasem wartość akcji będzie jeszcze lepiej odzwierciedlała wysoką wartość portfela zamówień, mocne fundamenty firmy oraz dobre perspektywy dla nowych, znaczących zamówień. Jestem przekonany, że wpłynie to pozytywnie na wartość naszych akcji.

[b]Dziękuję za rozmowę.[/b]

Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku